Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pierwszy maraton w życiu i od razu pierwsze zwycięstwo. Matylda wystartuje też w Biegu Niepodległości

Tomasz Ryzner
Tomasz Ryzner
Matylda Kowal w pięknym stylu wygrała 10. Maraton Rzeszowski, a swój sukces dedykowała Wojciechowi Szlęzakowi, swemu ojcu, który natchnął ją do walki
Matylda Kowal w pięknym stylu wygrała 10. Maraton Rzeszowski, a swój sukces dedykowała Wojciechowi Szlęzakowi, swemu ojcu, który natchnął ją do walki Tomasz Ryzner
Matylda Kowal, była zawodniczka Resovii, okazała się gwiazdą biegowego weekendu w Rzeszowie - była druga w Biegu na Piątkę, następnie wygrała 10. Maraton Rzeszowski

Dwukrotna olimpijka w biegu na 3000 m z przeszkodami ma na koncie biegi na 10 km, półmaraton, ale dystans 42 km 195 m to inna para kaloszy i początkowo rzeszowianka nie myślała, aby się z nim mierzyć.

- Szykowałam się do sztafety, czyli dystansu 10 kilometrów, i treningu pod maraton nie robiłam. Przed biegiem mój tata powiedział jednak, że nie mam nic do stracenia i jeśli tylko będę się dobrze czuła, to mogę zaryzykować. Tak też zrobiłam. Widziałam, że na dalszych kilometrach zawodnicy dziwili się, że ciągle jestem w grze - uśmiecha się lekkoatletka.

Na trasie wypracowała 4 minuty przewagi na Lidią Czarnecką, ubiegłoroczną zwyciężczynią, ale sukces nie przyszedł bez trudu.

Nie byłam taka pewna siebie i długo myślałam, że Lidia mnie dopadnie. Po pierwszej pętli zastanawiałam się, kiedy przyjdzie ten kryzys, no i pojawiła się kolka, bóle mięśni, ale przewaga była duża, więc w sumie walczyłam tylko ze sobą. Na ostatnich dwóch kilometrach mogłam już zwolnić i spokojnie dotrzeć do mety. A tam czekał na mnie tata, którego słowa miałam w myślach podczas biegu

opisuje Matylda Kowal

Maraton odbywał się w temperaturze 12-13 stopni przy mocnym wietrze i chwilami lekkim deszczu.

- Poza wiatrem to idealne warunki. Gorzej, gdyby mocno świeciło słońce - wyjaśnia nasza rozmówczyni.

Zwycięzcy otrzymali po 1500 złotych.

Pewnie kupię sobie jakieś nowe buty do biegania, ale na zakupy przyjdzie czas. Najpierw muszę odpocząć, a potem potrenować przed Biegiem Niepodległości

mówi nasza zawodniczka.

Triumfatorka królewskiego dystansu startowała jako zawodniczka Akademii Biegacza swego imienia.

- To moja firma - informuje. - Oferujemy plany treningowe, indywidualne treningi, warsztaty, obozy. Doradzamy, jak ćwiczyć, ale też, jak się regenerować .

Matyldę ciągle można spotkać na stadionie Resovii, czasem w podgłogowskich lasach, a częściej na rzeszowskich bulwarach, gdzie właśnie przedłużana jest tartanowa ścieżka biegowa.

- Dla amatorów fajna sprawa. Polecam. Nowe odcinki będą biec między drzewami, co się przyda latem, bo będzie trochę cienia. Trzeba tylko uważać na rowerzystów, rolkarzy, no i na amatorów hulajnog - podsumowała bohaterka biegowego weekendu w Rzeszowie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24