Rodzina wezwała policję do awanturującego się pijanego 31-latka. Zanim policjanci dojechali na miejsce, mężczyzna zdążył opuścić dom. Jak się okazało, poszedł do swojego krewnego, gdzie bestialsko pobił psa.
Policjanci ustali, że właściciel zwierzęcia, usłyszał jego skomlenie, dlatego wyszedł z domu, aby sprawdzić, co się dzieje. Kiedy był na zewnątrz, zauważył swojego krewnego, który uderza jego psa metalowym prętem. Oprawca na widok właściciela zwierzęcia, zaczął grozić mu pozbywaniem życia, po czym opuścił jego posesję. Wrócił do swojego domu i ponownie zaczął się awanturować.
Policjanci zatrzymali agresora. 31-latek był pijany, miał 2 promile alkoholu w organizmie. Noc spędził w izbie wytrzeźwień.
Mieszkaniec Ropczyc usłyszał zarzuty znęcania się ze szczególnym okrucieństwem nad zwierzęciem. Prokurator zdecydował o objęciu go policyjnym dozorem, zakazem zbliżania się do pokrzywdzonego oraz zwierząt, a także zakazem wykonywania działalności gospodarczej związanej z opieką nad zwierzętami.
Mężczyźnie grozi do 3 lat pozbawienia wolności.
ZOBACZ TEŻ: Ewa Leniart, wojewoda podkarpacki, o siatce oddzielającej Podkarpacie i Świętokrzyskie w związku z przypadkami ASF
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?