34-latek zgłosił się do odprawy na lotniczym przejściu granicznym w Rzeszowie-Jasionce. Miał zamiar lecieć do Londynu. Zaczął zachowywać się agresywnie zarówno wobec obsługi jak i w stosunków do pasażerów.
Jego zachowanie wyraźnie wskazywało, że jest pod wpływem alkoholu. Nie wpuszczono go na pokład samolotu. To wywołało jeszcze większą agresję.
W rezultacie funkcjonariusze Straży Granicznej musieli użyć wobec mężczyzny środków przymusu bezpośredniego w postaci kajdanek. Wezwano policjantów, aby przebadali dziarskiego podróżnego na zawartość alkoholu w wydychanym powietrzu. Niestety, mężczyzna nie reagował na polecenia.
Karetka pogotowia zabrała mieszkańca Jarosławia do szpitala. To jednak nie był koniec jego podróży. Ze względu na agresywne zachowanie w szpitalu, mężczyzna w rezultacie "wylądował" w izbie wytrzeźwień w Rzeszowie. Miał 4 promile alkoholu w organizmie.
Po wytrzeźwieniu zostanie ukarany za niestosowanie się do przepisów obowiązujących na lotnisku oraz zakłócanie porządku publicznego.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Kaźmierska wróci za kraty? Mecenas Kaszewiak mówi, dlaczego tak się nie stanie
- Czyżewska była polską Marilyn Monroe. Dopiero teraz dostała kwiaty na grób
- Co się dzieje z Sylwią Bombą? Drobny szczegół totalnie ją odmienił [ZDJĘCIA]
- Olbrychski nie przypomina dawnego amanta "Jest jak Kopciuszek po dwunastej w nocy"