Pijany kierowca mógł zabić dziecko!

Było około godziny 18 w niedzielę. Jadący z żoną i dzieckiem 33-letni jarosławianin zatrzymał się na ul. 3 Maja na wysokości os. Kombatantów w Jarosławiu, by przepuścić pieszych.

Dojeżdżający fiatem Jan J. z Lubaczowa najprawdopodobniej nie zauważył, co dzieje się na drodze. Uderzył w stojące bmw na tyle mocno, że przepchnął je na drugą stronę przejścia. Dorosłe osoby uczestniczące w zderzeniu wyszły bez szwanku. Trzymiesięczna dziewczynka doznała obrażeń. Została przewieziona do przemyskiego szpitala. Pozostała na obserwacji.

Ruchliwe przejście

Przejście dla pieszych, na którym doszło do wypadku prowadzi z os. Kombatantów do kościoła. Gdy zamroczony alkoholem 31-latek dojeżdżał do pasów, z przejścia korzystało wielu pieszych. Jedni wracali z nabożeństwa o 17. Inni szli na mszę rozpoczynającą się o 18.

Wczoraj pijany kierowca jeszcze trzeźwiał w policyjnym areszcie. Po przesłuchaniu usłyszy zarzut kierowania pojazdem w stanie nietrzeźwości oraz niestosowanie się do sądowego zakazu. Jego pojazd trafił na policyjny parking. Zajmą się nim biegli.

Pijany operator urwał kabel

Również w niedzielę policjanci zatrzymali pijanego operatora koparki. 45-letni mężczyzna podczas wyrównywania terenu pod autostradę w Sośnicy pod Radymnem przerwał podziemną linię zasilania trakcji kolejowej. Gustaw W. z Zabrza nie dość, że był pijany (1,5 promila alkoholu w organizmie), to jeszcze miał sądowy zakaz prowadzenia wszelkich pojazdów.

Pijanego pracownika przekazano pod opiekę inżynierowi budowanego odcinka. Poniesie konsekwencje służbowe za pojawienie się w pracy po spożyciu alkoholu. Czy odpowie też karnie za kierowanie maszyną w stanie nietrzeźwości i złamanie zakazu sądowego? Prokuratorzy rozstrzygną czy sądowy wyrok dotyczy tylko dróg, czy też placu budowy.

Koszty utrudnień na kolei, które pojawiły się od godz. 7 rano, pokryje ubezpieczyciel firmy budującej autostradę.

Nieskuteczne prawo

Utrata prawa jazdy, mandaty, a nawet więzienie wciąż nie odstraszają amatorów siadania za kierownicą po wypiciu alkoholu. Najwięcej kierowców po kieliszku policja zatrzymuje w weekendy. W miniony weekend zatrzymano ich na Podkarpaciu 39, z tego 6 w okolicy Jarosławia. Tydzień wcześniej było ich 40.

- Nasze prawo jest nieskuteczne w walce z pijanymi kierowcami. Świadczą o tym liczby zatrzymanych. W tym nietrzeźwych kierujących, którzy już mają sądowy zakaz prowadzenia pojazdów - potwierdza Anna Klee z zespołu prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Rzeszowie.