- Kierowców jadących w Brzyskach przeraził widok furmanki, jaką mogli spotkać po drodze - relacjonuje Łukasz Gliwa, oficer prasowy KPP w Jaśle. - Zaprzęg raz jechał poboczem, raz wyjeżdżał na jezdnię. Chociaż w dłoniach woźnicy tkwiły lejce to ewidentnie nie kierował on pojazdem. Zaniepokojeni mieszkańcy poinformowali o tym policjantów - informuje Gliwa.
Funkcjonariusze po chwili byli wskazanym miejscu i przerwali niebezpieczną jazdę woźnicy. Okazał się nim 24-letni mieszkaniec gminy Brzyska. Badanie alkomatem wykazało w jego organizmie prawie 4 promile alkoholu. Za prowadzenie zaprzęgu po pijanemu grozi mu kara roku pozbawienia wolności.
Koniem i wozem zajął się sąsiad nietrzeźwego woźnicy, który bezpiecznie dojechał do gospodarstwa 24-latka.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Pogrzeb Jacka Zielińskiego wydarzeniem ostatnich lat. Koncerty jak na festiwalu
- Zborowska pokazała, co zrobił z nią poród. Nie zgadniecie, kogo za to wini [FOTO]
- Ostra balanga Szwed po finale "TTBZ". Tak potraktowała prezenty od fanów [ZDJĘCIA]
- Dom reżysera wystawiony na sprzedaż za 1,5 miliona złotych. W tle rodzinny dramat