Piłka nożna kobiet, 1 liga. Gabriela Kaput, piłkarka Arini Resovii: Nie wszystko było idealnie

Śledzisz co dzieje się w innych zespołach? Ostatnio mocno zbroją się chociażby Stomilanki...
Jeśli wpadnie mi w ręce jakiś artykuł, to czytam, jednak najwięcej informacji przekazuje mi tata, który zawzięcie śledzi rynek piłkarski w Polsce.

Runda wiosenna zapowiada się bardzo interesująco, bo o awansie chyba poważnie myśli kilka drużyn.
Poprzednia runda pokazała, że w 1 lidze nie ma słabych drużyn dlatego myślę, że wszystko jest możliwe.

A co u was słychać? Powrót ligi coraz bliżej, gotowe?
Do ligi zostało jeszcze niespełna dwa tygodnie, a to czy jesteśmy gotowe zweryfikuje pierwsze spotkanie ligowe.

Jak oceniasz waszą postawę w dotychczasowych sparingach?
Sporo mierzyłyśmy się z rywalami z górnej półki. Rezultaty nie były dla nas korzystne, jednak w grach sparingowych nie chodzi tylko o wynik. Poznałyśmy swoje słabości, eliminujemy błędy i wyciągamy wnioski tak, aby optymalnie przygotować się na pierwsze ligowe spotkanie.

W sumie sporo się mówi, że chcecie się włączyć do walki o awans - nie przeszkadza ci takie pompowanie balonika?
Cele dla nas są jasne, jednak nie przysłaniają nam tego, co najważniejsze czyli koncentracja na każdym meczu i dobra gra całego zespołu.

Czwarte miejsce po jesieni i 2 punkty straty do miejsca dającego awans to chyba nie jest zły wynik.
Cieszy to, że cały czas jesteśmy w stawce jednak wiemy, że przydarzały nam się potknięcia. Gdyby nie one, tych punktów mogłaby być jeszcze więcej.

Ze swojej postawy w rundzie jesiennej jesteś zadowolona?
Mnie jako napastniczkę cieczą strzelone bramki, nie wszystko było idealne, jednak pracuję nad tym, by dać zespołowi jeszcze więcej.