Piłkarki Sokoła Kolbuszowa Dolna przed nowym sezonem

Jedna awansuje, dwie spadają

Rywalki "Sokółek":

Wanda Kraków, Naprzód Sobolów, Moravia Morawica, Spartakus Daleszyce, UMKS Zgierz, UKS Przyjaźń Piotrków Tryb., Ceramika Opoczno.

Kolbuszowianki w minionym sezonie walczyły o awans do I ligi, ale Widok Lublin okazał się mocniejszy. W tym roku ma powstać także 8 grup III ligi. Z II ligi będą spadać po dwa zespoły.

- Chcemy grać jak najlepiej i liczyć się w walce o awans, ale na pewno będziemy mieć groźną konkurencję - prognozuje Dariusz Widelak, prezes Sokoła.

Nowa liga, jest dla nas niewiadomą, choć z niektórymi drużynami nasze dziewczyny spotykały się już w meczach towarzyskich i turniejach halowych.

- Naprzód Sobolów czy Moravia Morawica co roku przyjeżdżają do nas na turniej o puchar burmistrza Kolbuszowej. Reszta drużyn, ich forma jest dla nas wielką niewiadomą, dlatego ciężko już teraz wyrokować, czy stać nas na awans. Mamy spokojnie głowy, oczywiście o spadku nawet nie myślimy - dodaje Widelak.
Z II lig awansuje bezpośrednio jedna drużyna, dwie spadną do III ligi.

Prawie ta sama kadra
Do zespołu nie dołączyła jeszcze żadna zawodniczka z zespołu juniorek (z którymi pracuje Monika Nosal, asystentka trenera Ryszarda Mokrzyckiego).

"Sokółki" w tej rundzie będą musiały radzić sobie bez napastniczki Anny Puk, która będzie rywalizować o miejsce w składzie ekstraligowego AZS-u Biała Podlaska. Ania i bramkarka Sokoła - Katarzyna Adamska od września będą uczęszczać do Ośrodka Szkolenia Piłkarskiego w Białej Podlaskiej (szkoła średnia). Kasia jednak, przynajmniej w rundzie jesiennej będzie bronić barw Sokoła.

Nowe ustawienie
Do tej pory kolbuszowianki grały w obronie w nieco archaicznym ustawieniu, z ostatnim stoperem.

- Uczymy się gry w linii, dziewczyny się rozumieją i nie powinno być problemów z nowym sposobem gry obronnej - tłumaczy Ryszard Mokrzycki, trener kolbuszowianek.

- Nie czujemy wielkiej tremy przed ligą, ale też nie chce zapeszać i za dużo obiecywać - dodaje Mokrzycki. Dobra i spokojna atmosfera panuje wewnątrz drużyny.

- Solidnie trenujemy. Praca włożona w przygotowanie w połączeniu ze zdobytym doświadczeniem powinna dać efekty - mówi Sabina Wargacka, kapitan Sokoła.