Piłkarskie sparingi: Pudła Geruzela

TŁOKI GORZYCE - HUTNIK KRAKÓW 0-0

Mecz odbył się w Dębicy na boisku Igloopolu. Był to pierwszy sparing gorzyczan w trakcie zgrupowania w Mielcu, na którym przebywają od poniedziałku. - Już po dziesięciu minutach powinno być 3-0 dla nas - powiedział Zenon Krówka, kierownik drużyny Tłoków. - Potem też mieliśmy niezłe okazje. Niestety, skuteczność szwankowała. Najwięcej okazji, bo aż pięć zmarnował Łukasz Geruzel, który między innymi dwa razy trafił w poprzeczkę. Trzeba jednak dodać, że zawodnicy dostają w kość na treningach. Mimo to jesteśmy zadowoleni z meczu. Hutnik też miał swoje szanse i okazał się bardzo wymagającym rywalem.

UNIA TARNÓW - WISŁOKA DĘBICA 5-2 (2-1, 2-0, 1-1)

Gole: Hajduk 2, Babiarz, Chrobak, Ł. Bartkowski - Królikowski, Zych.
Grano trzy razy po 30 minut. - Mogliśmy i powinniśmy przegrać niżej. Niestety, piłkarzom zdarzały się poważne, powiedziałbym nawet: juniorskie błędy. Tak się zdarza, gdy testuje się dużo nowych graczy. Teraz jednak zacznie następować "skracanie" składu i gra powinna coraz lepiej wyglądać - powiedział Janusz Turek, coach Wisłoki.

RAFINERIA/CZARNI JASŁO - NAFTA JEDLICZE 5-1 (0-1, 0-0, 5-0)

Gole dla gospodarzy: Kasprzyk 3, Ciciora, Dziobek.
Podobnie jak w Tarnowie, grano trzy tercje. W pierwszych dwóch w ekipie gospodarzy występowali głównie młodzi zawodnicy. - W ostatniej części wpuściłem na boisko podstawowych graczy i dopiero wtedy posypały się bramki. Wynik jest niezły, ale rywal nie był zbyt wymagający, więc nie ma się czym podniecać - powiedział Jerzy Daniło, trener jaślan.