Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Piłkarze Stali Rzeszów nie trenują na głównej płycie stadionu miejskiego. Murawa na bocznym boisku pozostawia wiele do życzenia

Marcin Jastrzębski
Marcin Jastrzębski
Piłkarze rzeszowskiej Stali w komfortowych warunkach rozgrywają tylko ligowe mecze, gorzej z trenowaniem.
Piłkarze rzeszowskiej Stali w komfortowych warunkach rozgrywają tylko ligowe mecze, gorzej z trenowaniem. Paweł Dubiel
Wąskie i grząskie, nawet w czasie bez opadów boczne boisko i brak możliwości trenowania na głównej płycie ma wpływ na grę piłkarzy Stali Rzeszów. Problem sygnalizuje trener Daniel Myśliwiec.

Szkoleniowiec Stali nie „sprzedaje” tej sprawy otwarcie, na konferencjach po czy przed ligowymi meczami. Po zremisowanym wyjazdowym meczu z GKS-em Katowice dość tajemniczo powiedział, że ma pewne przemyślenia na temat nieskuteczności swoich zawodników, ale zostawi je dla siebie. O co mu właściwie chodzi? O to, że ma świetnie wyszkolonych technicznie ofensywnych zawodników i pracując w dobrych warunkach mogliby strzelać więcej bramek.

Ostatnio trenowali... poza Rzeszowem

Szkoleniowiec Stali jest załamany tym, że na bocznym boisku przy ulicy Hetmańskiej, po opadach deszczu, w kilku miejscach jest bardzo grząsko. Nawet po słonecznym, bezdeszczowym okresie jest tam miękko, a to nie oddaje warunków, w jakich stalowcy rozgrywają swoje ligowe mecze. Nierówna i często grząska murawa osłabia siłę ofensywną naszej drużyny, a wymiary rezerwowego boiska utrudniają przećwiczenie pracy w defensywie.

Rzeszowscy piłkarze zaglądali niedawno na boisko w Woli Chorzelowskiej, ale.... czy nasz 1-ligowiec, kandydat do gry w Ekstraklasie, nie zasługuje na dobre warunki w swoim „domu”? Jako ciekawostkę warto podać, że ostatni trening na głównej płycie stalowcy zaliczyli w maju. Słaby stan murawy bocznego boiska czy brak możliwości trenowania na głównej płycie nie pomaga też zawodnikom.

- Szczerze, grałem w wielu klubach i pierwszy raz spotykam się z tym, żeby nie mieć w tygodniu treningu na płycie, na której gra się w ligowy mecz

- przyznaje Bartłomiej Poczobut, pomocnik, wicekapitan Stali.

- Dziwna sytuacja, nie mi ją oceniać. Mam nadzieję, że wkrótce się to zmieni. Na pewno trening na boisku, na którym gramy ligowy mecz by nam pomógł - podsumowuje Poczobut. Rzeszowscy piłkarze w ostatnim czasie „wąchają” murawę głównej płyty tylko przy okazji meczów o punkty.

O komentarz w tej sprawie poprosiliśmy rzeszowski ratusz. Piotr Pezdan, kierownik referatu ds. rozwoju kultury fizycznej i sportu w Wydziale Sportu i Rekreacji Urzędu Miasta Rzeszowa wyjaśnia, że główna płyta, zgodnie z gwarancją udzieloną przez jej wykonawcę, może być obecnie użytkowana w wymiarze…. 4 godzin tygodniowo. - W trakcie dnia meczowego jest ona użytkowana przez minimum 2,5 godziny: mecz i rozgrzewka. Analizując kalendarz spotkań ligowych rozgrywanych na stadionie miejskim łatwo policzyć, że mecze odbywają się nie raz w tygodniu, ale w odstępie co kilka dni - zaznacza Pezdan.

- W tej sytuacji należy brać pod uwagę miesięczne obciążenie płyty, a nie tylko tygodniowe w odniesieniu do warunków gwarancji. Dodać należy, że praktyka w której na płycie głównej Stadionu Miejskiego odbywają się tylko mecze ligowe i pucharowe, nie jest niczym szczególnym w odniesieniu do innych obiektów, na których rywalizują zespoły w ekstraklasie lub 1 lidzie. Wynika to z faktu dbałości o jak najlepszy stan murawy i zaleceń producentów. 4-6 godzin użytkowania murawy w zależności od pory roku w ciągu tygodnia to standard, a nie fanaberia ze strony zarządcy obiektu - dodaje Pezdan, który zwraca uwagę na to, że na obiekcie przy ul. Hetmańskiej grają dwie 1-ligowe drużyny.

- Na przeciętnym stadionie w ciągu roku odbywa się około 25 spotkań. Tymczasem na Stadionie Miejskim płyta główna musi wytrzymać obciążenie minimum 40 spotkań, z uwagi na to, że z obiektu korzystają zespoły Stali i Resovii. Zwiększone obciążenie murawy całkowicie wyklucza prowadzenie na niej dodatkowych treningów aby utrzymać jej właściwy stan - mówi pracownik UM Rzeszów.

Co z boczną płytą z naturalną nawierzchnią?

- Stan bocznego boiska jest na bieżąco monitorowany i nie stwierdzono na nim występowania obszarów grząskich lub też jakichkolwiek kałuż. Dodać należy, że firma utrzymująca obie płyty, wykonuje na nich te same zabiegi pielęgnacyjne. Z uwagi jednak na to, że treningi na płycie bocznej odbywają się kilka razy w tygodniu, dochodzi szybciej do jej naturalnego zużycia i oczywistym jej, że jej stan nie jest tak dobry jak płyty głównej - podsumowuje Pezdan.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24