PKO Ekstraklasa. PGE Stal Mielec ma mocniejszą kadrę przed starciem z Pogonią Szczecin

Mecz zakończył się remisem 1:1 (Hinokio – K. Paśko), a po nim w serii rzutów karnych PGE Stal wygrała 5:4. W mieleckim zespole po kontuzji do gry mogło wrócić dwóch zawodników: defensywny pomocnik Piotr Wlazło oraz obrońca Kamil Pajnowski.

- Ten sparing miał sprawdzić, zweryfikować czy wszystko z ich zdrowiem jest w porządku, czy motoryka i wydolność jest na odpowiednim poziomie. Sporo można było zobaczyć, na pewno nie zawiedli. Będą teraz rywalizować o miejsce w składzie – dodawał Kiereś.

Trener PGE Stali Mielec – Kamil Kiereś - był zadowolony z tej gry kontrolnej.

– Każdy sparing jest po coś. Zawsze coś chcemy sprawdzić, coś chcemy udowodnić. Zagrali zawodnicy po kontuzjach i tacy, którzy ostatnio nie byli w podstawowym składzie. Sprawdzaliśmy różne warianty, w drugiej połowie Piotr Wlazło zagrał na pozycji półprawego obrońcy. Był czas na przymiarki, musimy z tego wyciągnąć wnioski – podkreślał Kiereś.

Mielczanie mieli wolny weekend. Dziś rozpoczynają 5-dniowy cykl przygotowań do meczu z Pogonią Szczecin.

– Dawno nie mieliśmy 5-dniowego mikrocyklu. We wtorek zaliczymy dwa treningi. Całą uwagę skupiamy na przygotowanie do trudnego meczu z Pogonią. Pamiętamy, że wygraliśmy w Warszawie na Legii i będziemy w tym kierunku patrzeć i szukać punktów w Szczecinie – zapowiada Kiereś.

Po 90 minutach trenerzy Stali Mielec i Stali Rzeszów ustalili, że chcą przećwiczyć stałe fragmenty gry. – Przed nami mecze w Pucharze Polski, a tam mecze mogą skończyć serią „11”, dlatego chcieliśmy przećwiczyć ten element – podkreśla trener PGE Stali.