Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

PKO Ekstraklasa. PGE Stal Mielec przygotowuje się na mecz z Zagłębiem Lubin. Później mielczan czeka maraton meczów o stawkę

Marcin Jastrzębski
Marcin Jastrzębski
Gracze PGE Stali Mielec odpoczywali od soboty do poniedziałku. Od wtorku rozpoczęli operację pod nazwą „Zagłębie Lubin”.
Gracze PGE Stali Mielec odpoczywali od soboty do poniedziałku. Od wtorku rozpoczęli operację pod nazwą „Zagłębie Lubin”. Anna Jajkiewicz
Piłkarze PGE Stali Mielec po reprezentacyjnej przerwie i weekendowej regeneracji rozpoczęli decydujący etap przygotowań do kolejnego ligowego meczu.

W piątek nasza drużyna zaliczyła w Mielcu grę kontrolą z Bruk-Bet Termaliką Nieciecza. Nasz zespół wygrał 3:1.

- Chodziło o to, żeby podtrzymać meczowy rytm. Wiemy, że między meczem z Ruchem, a Zagłębiem było 16 dni przerwy. Trzeba było tę przerwę wypełnić. Ten sparing miał też kilka innych wątków. Był on szansą dla zawodników, którzy ostatnio grali mniej w ligowych meczach. Mogliśmy ich zobaczyć jak funkcjonują w rywalizacji. Zrobiliśmy przymiarki kadrowe – podkreślał trener Kamil Kiereś.

PGE Stal ma napięty terminarz kolejnych meczów o stawkę.

- Po meczu z Zagłębiem czeka nas maraton trudnych meczów: spotkanie z Lechem, Puchar Polski z Odrą Opole (26 września) i kolejne ligowe spotkanie z Koroną Kielce. Będzie mało czasu na treningi i szukaliśmy opcji personalnych zabezpieczających nas na wypadek kontuzji i kartek. Mecz z Termaliką miał tempo sparingowe. Obu ekipom zależało by uniknąć kontuzji. Były dobre momenty, są też momenty do wychwycenia, do wyłapania, są kwestie nad którymi pracowaliśmy w tygodniu, a które się pojawiły i nie do końca jeszcze funkcjonują. Będziemy starali się wyciągać wnioski, bo czeka nas bardzo wymagający pojedynek z Zagłębiem. Rozpoczynamy nietypowy, dłuższy mikrocykl: 6-dniowy, z 7 jednostkami treningowymi – opisuje szkoleniowiec PGE Stali.

W poprzednim tygodniu nasza drużyna też nie marnowała czasu.

- Popracowaliśmy pod kątem motorycznym, taktycznym, robiliśmy też analizy – wspomina Kiereś.

W poniedziałek, 18 września (g. 19) mielecki zespół zagra u siebie ligowy mecz z Zagłębiem Lubin. Rywal ma na koncie 13 punktów, czyli o 4 oczka więcej od naszej drużyny. PGE Stal będzie chciała kontynuować udaną serię meczów na własnym boisku. Podkarpacki zespół nie przegrał u siebie od 9 meczów. Naturalnym celem jest przedłużenie tej serii.

– Te statystyki dają presję i motywację, trzeba to dobrze wymieszać. Ja kojarzę mecze u nas przede wszystkim z atmosferą, jaka panuje u nas na stadionie, kibice są słyszalni. To na pewno jest nam potrzebne, odczuwalne. Razem gramy o punkty, o zwycięstwa – zaznacza Kiereś.

- Zagłębie jest kreowane na zespół, który jest w stanie włączyć się do czołówki, do tych topowych zespołów. Ich miejsce w tabeli pokazuje, że są w tej ścisłej czołówce. My też mamy swoje atuty i będziemy starali się wraz z kibicami wykorzystać – dodaje Kiereś.

W międzyczasie klub ogłosił przedłużenie o rok (z opcją przedłużenia) kontraktu z 20-letnim pomocnikiem Przemysławem Majem, który na wiosnę występował na wypożyczeniu w Ruchu Chorzów. Zagrał tylko w 3 meczach na początku rundy rewanżowej, bo następnie rehabilitował się po złamaniu nogi.

Sztab szkoleniowy PGE Stali robi wszystko, by 18 września ich zespół był optymalnie przygotowany do boju z wyżej notowanym rywalem.

- Z dnia na dzień dotrzemy się, dojdziemy do tego meczu - zapowiada Kiereś.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24