Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

PKO Ekstraklasa. W poniedziałek PGE Stal Mielec gra na wyjeździe z Puszczą Niepołomice, w której pracują trenerzy z Mielca

Marcin Jastrzębski
Marcin Jastrzębski
Jakub Kula - jeden z asystentów Tomasza Tułacza - przez wiele lat pracował z młodzieżą w mieleckiej Stali.
Jakub Kula - jeden z asystentów Tomasza Tułacza - przez wiele lat pracował z młodzieżą w mieleckiej Stali. Tomasz Bochenek
Gracze PGE Stali Mielec w ostatnim meczu trzeciej kolejki PKO Ekstraklasy powalczą na wyjeździe z Puszczą Niepołomice. Poniedziałkowe spotkanie rozpocznie się o godzinie 19.00.

Poniedziałkowe starcie Puszcza – PGE Stal Mielec to szczególny mecz dla „mieleckiego” sztabu szkoleniowego Puszczy, w którym pracuje m.in. Jakub Kula. Jeden z asystentów trenera Tomasza Tułacza w przeszłości mocno angażował się w szkolenie młodzieży w Mielcu, jako nauczyciel w Szkole Mistrzostwa Sportowego i trener grup młodzieżowych (najczęściej juniorów młodszych) Stali Mielec.

– W Mielcu pracowałem w sumie 10 lat. Dwa razy byłem z moimi juniorami w najlepszej ósemce zespołów w Polsce. Później grałem też w Centralnej Lidze Juniorów do 17 i do 19 lat – zaznacza Kula.

Obecny asystent Tułacza pamięta czasy, gdy Mielec był kluczowym ośrodkiem szkolenia młodzieży na Podkarpaciu, a najlepsi juniorzy szybko dostawali szansę gry np. w 3-ligowej Stali, a potem pięli się w górę – jak np. Piotr Mroziński czy Patryk Fryc.

– Na pewno trudniej jest młodemu zawodnikowi przebić się z akademii do ekstraklasy niż z zespołu juniorów do 3 ligi – przyznaje Kula.

Kula w Puszczy pracuje już siódmy sezon.

– Bardzo dobrze pracuje mi się w Niepołomicach. Mamy pełne wsparcie, zaufanie zarządu. Zaznaczę jednak, że zaufanie zdobywa się przez skuteczną realizację założonych celów – mówi były zawodnik m.in. Dromadera Chrząstów.

Za czasów gry w Dromaderze trenerem Kuli był Tomasz Tułacz.

Na razie Puszcza płaci „frycowe”. W dwóch meczach nie zdobyła nawet punktu i straciła 7 goli, co jak na zespół słynący z dobrej organizacji gry w obronie może być niepokojące. Przed zespołem jest sporo szans na udowodnienia swojej wartości.

– Na razie smakujemy tej ekstraklasy i czujemy mocną domieszkę goryczki, ale nie ma powodów do załamywania rąk. Przez wiele lat treningów udało nam się wypracować swoją markę. Drużyna jest budowana rozsądnie, cierpliwie. Dla nas, ludzi ze sztabu jest to budujące, satysfakcjonujące, że możemy swój sukces dotknąć, skonsumować – ocenia Kula.

Puszcza nie była faworytem do awansu w sezonie 2022/23, więc też teraz jest jednym z kandydatów do spadku z ekstraklasy, ale w klubie nikt się tym nie przejmuje.

– Gdzieś zobaczyłem nagłówek opisujący nasz zespół jako „nieoczywiści”. My umiemy zaskoczyć, przez wiele lat sprowadzaliśmy do siebie zawodników o odpowiednim profilu, szukaliśmy mocnych punktów zaczepienia, mamy solidny kręgosłup. Nierzadko braliśmy do siebie „niechcianych”, „nieoczywistych” zawodników – przyznaje Kula.

Dla sztabu Puszczy kluczowym słowem jest „skuteczność”.

– To filozofia pracy w klubie, jak i cała filozofia życia. Robi się coś po to, żeby przynosiło określony efekt. Znaliśmy już dobrze realia 1 ligi i umieliśmy się dopasować tak, by grać efektywnie. Stałe fragmenty gry? Szybkie wznowienie gry długim podaniem? Coraz więcej zespołów to stosuje, choć może nie mówi o tym otwarcie – mówi Kula.

Trener, który w przeszłości prowadził w Podkarpackim ZPN-ie kursy trenerskie przyznaje, że serce zabije mu mocniej, gdy przejdzie mu walczyć o punkty ze PGE Stalą Mielec.

– Wszyscy w sztabie jesteśmy wychowankami Stali, ten klub jest nam bliski, ale przyświeca nam jeden cel. Zdobyć historyczne, pierwsze punkty w ekstraklasie dla Puszczy – mówi Kula.

Bardzo prawdopodobne, że to beniaminek pierwszy ruszy do ataku.

– Na przebieg meczu składa się czasem wiele czynników, np. kara indywidualna. My w pierwszych dwóch meczach w ekstraklasie dobrze wyglądaliśmy w pierwszych fragmentach meczów. Jagiellonia ostatnio pierwszy celny strzał oddała w doliczonym czasie gry pierwszej połowy. Z Widzewem pierwsi zdobyliśmy gola. Możemy i umiemy grać ofensywie – podsumowuje Kula.

Poniedziałkowy mecz rozgrywany na stadionie Cracovii rozpocznie się o godzinie 19. Transmisja w Canale Plus Sport.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24