Rzeszowska drużyna opromieniona wiktorią nad Zaksą i komplementowana za bardzo dobrą grę, aby dostać się do szóstki musi do końca sezonu zasadniczego już tylko wygrywać oraz liczyć na potknięcia rywali. Pozostało jej jeszcze sześć kolejek. Z dorobkiem 23 punktów zajmuje ósmą lokatę. Musi gonić znajdujące się przed nią drużyny.
Trefl ma na koncie 20 oczek i dwa mecze mniej od naszej ekipy. Podopieczni trenera Andrei Anastasiego, którzy wywalczyli już sobie awans do ćwierćfinału Ligi Mistrzów, tak jak Resovia wygrali do tej pory siedem spotkań, ale po pięciu zwycięstwach z rzędu, przegrali u siebie w niedzielę 1:3 z Jastrzębskim Węglem. Gdańszczanie wystąpili bez Nikoli Mijailovicia , bo Serbski przyjmujący ma problemy z plecami i nie wiadomo, czy zobaczymy go na Podpromiu.
W pierwszym meczu w Ergo Arenie nasz zespół zwyciężył 3:1 przełamując serię samych porażek (7). Nagroda MVP tamtego pojedynku trafiła do Damiana Schulza, który do Rzeszowa trafił właśnie z Trefla. Zawodnik Resovii nie może jednak odnaleźć w Rzeszowie formy ze swoich gdańskich czasów i numerem jeden na pozycji atakującego jest teraz Jakub Jarosz. Innym, obok Schulza, siatkarzem z gdańską przeszłością jest w ekipie trenera Gheorghe Cretu Mateusz Mika.
Resoviacy wygrali trzy ostatnie mecze i kibice oczekują, że także ten dzisiejszy padnie ich łupem za 3 punkty. Nikt jednak nie zamierza lekceważyć Trefla, bo to przecież mocna drużyna. Jej as - Maciej Muzaj - jest pierwszy w rankingu MVP i atakujących oraz zajmuje drugie miejsce w klasyfikacji najlepiej punktujących. My mamy świetnie dysponowanego Thibo Rossarda. Na środku w Treflu grają dwaj byli resoviacy: Wojciech Grzyb i Piotr Nowakowski. Po rzeszowskiej stronie ich „adwersarzami” są Marcin Możdżonek i David Smith. U gości rozgrywa także eksresoviak Michał Kozłowski. Liczyć się będzie gra całej drużyny, choć pojedyncze fajerwerki mile widziane.
- Tak się dziwnie dzieje, że jak mamy grać z Rzeszowem, to drużyna ta ma jakąś niesamowitą zwyżkę formy. W niedzielę pokonała Zaksę, co tylko potwierdza, że znajduje się na wznoszącej fali. Stać nas na dobrą grę i zwycięstwo z Resovią, ale musi się zdarzyć kilka rzeczy naraz. Musimy zagrać naszą siatkówkę na dystansie kilku setów, bo mamy problem, aby utrzymać swoją grę na bardzo wysokim poziomie oraz wykorzystać słabsze chwile gospodarzy
- mówi Wojciech Grzyb.
- Awans do szóstki będzie bardzo trudny, bo w miarę realne pozostaje praktycznie tylko jedno miejsce, mianowicie za PGE Skrę Bełchatów; a więc trzeba wyeliminować Bełchatów. Ma na to chrapkę kilka zespołów. Rzeszów też ma szansę. Skra będzie się bronić, my spróbujemy zaatakować jej miejsce. Trudno przewidzieć, jak to się zakończy. Na pewno dobrze byłoby być w tej szóstce, ale będzie to bardzo ciężkie zadanie - uważa środkowy Trefla.
Nasi zawodnicy zapewniają, że nie powiedzieli w lidze jeszcze ostatniego słowa i powalczą na całego o zwycięstwo w tym i następnych pojedynkach. Dzisiejszego wieczora muszą potwierdzić, że ze swoją formą wyszli już na prostą.
Drużyna z Gdańska do Rzeszowa podróżowała samolotem (przez Warszawę).
Środowy mecz rozpocznie się o godz. 17.30 i pokaże go na żywo Polsat Sport.
Rafał Buszek po wygranej ze Skrą
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- To on stworzył Dagmarę Kaźmierską. Dziś nie chce się do niej przyznać
- Znamy prawdę o stanie zdrowia Santor. Piosenkarka pokazała się publicznie po operacji
- Ludzie zachwycają się bratową teścia Kondrata. Piszą jej, że ma niezwykłą urodę
- Niewielu wie, że jest wnukiem Wodeckiego. Leo Stubbs już raz próbował sił w rozrywce