MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Po otwarciu obwodnicy, kierowcom trudniej wjechać do Jarosławia

Norbert Ziętal
Mieszkańcy ul. Kwiatowej, Przemyskiej i 3 Maja nie godzą się na to, aby ich wąska uliczka wewnętrzna stała się dojazdem do Jarosławia. Zorganizowali kilkunastominutowy protest.
Mieszkańcy ul. Kwiatowej, Przemyskiej i 3 Maja nie godzą się na to, aby ich wąska uliczka wewnętrzna stała się dojazdem do Jarosławia. Zorganizowali kilkunastominutowy protest. Norbert Ziętal
Wraz z otwarciem obwodnicy Jarosławia, zniknęła możliwość wjazdu do miasta "starą" drogą. Kierowcy muszą korzystać z wąskiej uliczki. Protestują osoby przy niej mieszkające.

Nie ma żadnego problemu z wyjazdem z Jarosławia na wschód poprzednią trasą. Kłopoty pojawiają się przy wjeździe, od strony Radymna. Tuż przed rozpoczęciem obwodnicy należy skręcić w lewo, w ul. Kwiatową w Tuczempach. Szybko, zaraz po otwarciu obwodnicy, okazało się, że na spokojnej do tej pory uliczce, znacznie wzrósł ruch samochodów. Korzystają z niej mieszkańcy i osoby pracujące przy drodze w Muninie i na położonych po tej stronie przedmieściach Jarosławia.

Mieszkańcy Tuczemp zorganizowali już krótką, kilkunastominutową blokadę "nowego dojazdu" do miasta. Brały w niej udział osoby mieszkające przy trzech ulicach w tej miejscowości. Grożą podobnymi działaniami.

- Po otwarciu obwodnicy i zmiany organizacji ruchu, ul. Kwiatowa przejęła ciężar ruchu samochodowego i autobusowego na trasie Przemyśl - Jarosław. Ulica o statusie drogi lokalnej, gminnej, stała się drogą dwupasmową, łączącą dwa miasta i okoliczne miejscowości - podczas protestu mówił Krzysztof Kubaszek, przedstawiciel mieszkańców.

Protestujący zwrócili się do wójta gminy wiejskiej Jarosław o podjęcie odpowiednich działań. Ten ich poparł. Ustawił znak zakazujący przejazdu pojazdom cięższym niż 3,5 tony, z wyjątkiem autobusów.

- W pełni solidaryzuję się z mieszkańcami. Urzędnicy mieli świadomość, jaką jest droga, przy której protestują mieszkańcy. Jest to droga gminna, ale nie ma charakteru drogi publicznej. Na dzisiaj posiada status drogi wewnętrznej, osiedlowej. Parametry tej drogi nie pozwalają na przejęcie tak dużego ruchu - twierdzi Roman Kałamarz, wójt gminy Jarosław.

Zaprotestowała Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad. W piśmie do wójta urzędnicy zażądali zdjęcia znaku. Wójt z kolei wysłał do GDDKiA pismo, aby w trybie pilnym zająć się problemem.

Obecnie kierowcy ciężarówek, aby zgodnie z przepisami z Radymna czy granicy w Korczowej, dojechać do zakładów przy wschodnim wjeździe do Jarosławia, muszą nadłożyć kilometrów. Najpierw jadą obwodnicą, wjeżdżają do centrum miasta i wracają. W gorszej sytuacji są właściciele ciągników rolniczych, wjeżdżający do miasta od wschodu. Chodzi choćby o rolników dostarczających zboże do punktu skupu. Mają zakaz wjazdu na obwodnicę, a teraz, po ustawieniu znaków, nie mają dostępu do "starej" drogi. Jedyne dla nich rozwiązanie, to okrążenie miasta bocznymi drogami i wjazd od innej strony.

Problem ma rozwiązać łącznik obwodnicy i starej krajówki oraz rondo, na wysokości huty szkła. Łącznik już jest, ale rondo ma być gotowe dopiero na wiosnę.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24