W piątek po południu ojciec i syn (52 i 28 lat) postanowili odwiedzić mieszkanie przy ulicy Warneńczyka. Przypomnieli sobie, że u znajomych zostawili czapkę. Kiedy zapukali do drzwi, wyszło do nich dwóch mieszkańców - 29- i 34-letni. Jeden miał w ręku siekierę.
- Doszło między nimi do utarczki słownej. Po chwili zaczęli się bić. Ten z siekierą mówił podczas przesłuchania, że nie wie, po co miał ją z sobą. Cała czwórka zresztą nie potrafiła podać szczegółów zdarzenia. Byli za bardzo pijani - relacjonuje Grzegorz Bajda, rzecznik prasowy komendy policji w Mielcu.
Mężczyźni najpierw trafili do szpitala. Byli mocno potłuczeni, a ojciec i syn dodatkowo mają zranione lewe ręce. Dlatego policja musiała poczekać z ich zatrzymaniem i przesłuchaniem, aż wydobrzeją. Uczestnicy bójki chcą dobrowolnie poddać się karze. Grozi im do trzech lat więzienia.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Pogrzeb Jacka Zielińskiego wydarzeniem ostatnich lat. Koncerty jak na festiwalu
- Zborowska pokazała, co zrobił z nią poród. Nie zgadniecie, kogo za to wini [FOTO]
- Ostra balanga Szwed po finale "TTBZ". Tak potraktowała prezenty od fanów [ZDJĘCIA]
- Dom reżysera wystawiony na sprzedaż za 1,5 miliona złotych. W tle rodzinny dramat