Pod Kolbuszową 26-latek uciekł z miejsca wypadku i ukrył się pod stertą siana. Wytropił go pies

Do wypadku doszło w miejscowości Stanisławskie w sobotę po godz. 20 na drodze wojewódzkiej 875 relacji Kolbuszowa – Sokołów Młp.

Policję o zdarzeniu poinformowali mieszkańcy tej miejscowości, którzy najpierw usłyszeli huk, a następnie zauważyli w przydrożnym rowie samochód dostawczego volkswagena.

Obok pojazdu znajdował się mężczyzna, który poinformował, że w wewnątrz znajduje się człowiek. W czasie, gdy świadkowie wyciągali z samochodu rannego pasażera, stojący obok pojazdu mężczyzna uciekł.

Funkcjonariusze ustalili, że kierowca transportera prawdopodobnie stracił panowanie nad pojazdem, wpadł do rowu, a następnie uderzył w betonowy przepust. Pasażer pojazdu z obrażeniami twarzy został zabrany do szpitala. Miał w sobie ponad 3,5 promila alkoholu.

Jednocześnie trwały poszukiwania mężczyzny, który kierował volkswagenem. Na miejsce przyjechał funkcjonariusz z komendy w Tarnobrzegu z psem, który podjął trop i doprowadził funkcjonariuszy do jednej z posesji w Staniszewskim.

Tam policjanci znaleźli ukrytego pod sianem 26-letniego mężczyznę. Mieszkaniec gminy Raniżów posiadał powierzchowne obrażenia. Badanie stanu trzeźwości wykazało ponad promil alkoholu w jego organizmie. Mężczyzna trafił do policyjnego aresztu.

Zobacz też:Motocyklista zderzył się z oplem i autobusem