MPK Rzeszów ma 181 autobusów
MPK Rzeszów ma 181 autobusów
40 sztuk to zasilane gazem ziemnym Jelcze oraz Solarisy z silnikami Iveco. Najbardziej ekonomiczne są Solarisy, które palą ok. 55 m sześc. gazu. Jelcze do pokonania 100 kilometrów potrzebują 58-60 m sześc. Mercedesy chociaż najnowsze, są najbardziej paliwożerne. W MPK tłumaczą, że to m.in. przez klimatyzację całego przedziału pasażerskiego oraz mnóstwo nowoczesnej elektroniki. Dla porównania, Jelcze starego typu, które zostały wycofane z użytku paliły tylko 33-34 litry oleju napędowego.
- Jeszcze w ubiegłym roku takie pojazdy dawały podwójne korzyści. Były nie tylko ekologiczne, ale także pozwalały sporo oszczędzić na paliwie. Dziś jeżdżą drożej niż diesle i nie sądzę, żeby jeszcze ktokolwiek zdecydował się na zakup takich pojazdów - mówi Ewa Garncarz, prezes Miejskiej Komunikacji Samochodowej w Mielcu.
Na Podkarpaciu autobusy zasilane sprężonym gazem ziemnym CNG jeżdżą w Rzeszowie, Mielcu i Przemyślu. Do niedawna korzystała z nich także Dębica. Najwięcej, aż 62 takie pojazdy używa MPK Rzeszów. W Mielcu jest ich 9.
- U nas gazowce to ponad 1/3 taboru. Stawialiśmy na nie od lat, bo do zakupów dopłacał Ekofundusz, a jazda była tańsza niż na oleju napędowym. W listopadzie mimo wielu protestów fiskus wprowadził jednak akcyzę na gaz ziemny i teraz mamy kłopot - mówi Marek Filip, prezes MPK Rzeszów, które jeszcze w tym roku wynajmie od miasta osiem zamówionych już nowych mercedesów na gaz.
Dlaczego firmy narzekają? Jeżdżące w Rzeszowie nowe mercedesy citaro w wersji z silnikami diesla spalają ok. 40-42 litry oleju napędowego na setkę. Taki sam pojazd, tyle że zasilany gazem potrzebuje do przejechania takiego samego dystansu nawet 65 m sześc. CNG.
- Na dziś cena gazu to dla nas 2,72 zł netto, a za olej płacimy 4,14 zł netto. Gaz wychodzi więc nieco drożej, a na tym nie koniec. Kiedy w autobusach zostaną zamontowane dodatkowo monitoring i biletomaty, spalanie będzie jeszcze wyższe - mówi prezes Filip.
Koszty paliwa to jednak nie wszystko. Przewoźnicy tłumaczą, że autobusy gazowe są także droższe w naprawach.
- Trzeba poświęcić im więcej uwagi. Częściej wymienia się awaryjne przepustnice, szybciej zużywają się świece zapłonowe i przewody. To także podnosi koszty - mówi prezes Filip.
W Rzeszowie obliczyli, że przy dzisiejszych cenach paliwa i średnim przebiegu na poziomie 60 tysięcy kilometrów rocznie, autobus z silnikiem diesla spali oleju napędowego za 99 360 zł. A na takim samym dystansie zatankowanie gazowca będzie kosztowało 106 080 zł. Prezes Filip szacuje, że wyższa akcyza przyniesie jego firmie nawet milion złotych straty.
- U nas wszystkich autobusów jest 40, a więc strata nie będzie tak wysoka, ale także ją odczujemy. Podwyżki cen biletów jednak nie planujemy, bo ludzie nie powinni być karani za decyzję polityków - uważa prezes Ewa Garncarz.
W Rzeszowie na razie także nie będzie drożej.
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Czyżewska była polską Marilyn Monroe. Dopiero teraz dostała kwiaty na grób
- Co się dzieje z Sylwią Bombą? Drobny szczegół totalnie ją odmienił [ZDJĘCIA]
- Hakiel złożył ukochanej arabską przysięgę miłości! Poznali się 6 miesięcy temu...
- Olbrychski nie przypomina dawnego amanta "Jest jak Kopciuszek po dwunastej w nocy"