Aby nie powtórzyć sytuacji z Rospudy inwestor chce też zasięgnąć opinii Komisji Europejskiej.
Regionalny Zarząd Gospodarki Wodnej w Krakowie, zanim rozpocznie budowę, musi wykupić 102 gospodarstwa po cenach wolnorynkowych. Wielu mieszkańców obawia się jednak, że za te pieniądze, nie postawi nowych domów.
- Pomożemy wszystkim odbudować domostwa - deklarował w piątek w Rzeszowie Antoni Gronko, zastępca dyrektora krakowskiego RZGW. - Zanim rozpoczniemy budowę zdobędziemy też wszystkie wymagane pozwolenia.
Według planów zalanych zostanie 427 hektarów. Zapora ma mieć 43 metry wysokości. Zbiornik ma uchronić dolinę Wisłoki przed suszą i powodzią.
Wyższe mandaty od skarbówki z początkiem maja