- Było u nas dwóch mężczyzn, których skusiło ogłoszenie wyszperane w gazecie. Zgłosili się na nabór w hotelu "Iskra" - opowiada Marta Russek, doradca Eures w Wojewódzkim Urzędzie Pracy.
- Pojechali i szybko wrócili z Francji przerażeni tym, co zastali. Wywiezieni na odludzie pod Lyonem, zakwaterowani w koszmarnych barakach. Byli wożeni byli po różnych rzeźniach, ale o wynagrodzeniu nie było mowy.
Mężczyźni nie chcieli ujawniać nazwisk, m.in. ze wstydu, że dali się tak oszukać. - Wrócili do Polski, bo przezornie zabrali ze sobą pieniądze na powrót. Opowiadali jednak, że na miejscu zostali inni oszukani - dodaje M. Russek.
- Od początku ta oferta mi "śmierdziała", pośrednik ze Słowacji, pracodawca angielski, a praca we Francji.
M. Russek podkreśla, że WUP nie miał z tą oferta nic wspólnego.
Problemem oszukanych rodaków zainteresowaliśmy policję.
- Prosimy poszkodowanych lub ich rodziny, aby się nie bali i zadzwonili do nas. Gwarantujemy anonimowość - zapewnia Paweł Międlar z KWP w Rzeszowie.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na Twitterze!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?