Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Podkarpackie: Żniwa się opóźniają, chleb zdrożeje na 100 procent

Józef Lonczak [email protected] 17 867-22-57
Zboża chlebowego będzie mniej, co przełoży się na wyższe ceny maki i chleba – tłumaczą rolnicy i piekarze. Fot. Krzysztof Łokaj
Zboża chlebowego będzie mniej, co przełoży się na wyższe ceny maki i chleba – tłumaczą rolnicy i piekarze. Fot. Krzysztof Łokaj
Pszenica, czernieje w kłosie, to samo dzieje się z żytem. Nawet jak przestanie padać, to trzeba czekać aż obeschnie ziemia, aby wjechać w pole kombajnem. Zboża chlebowego Podkarpaciu nie zbierzemy i chleb zdrożeje na 100 procent - stwierdza Stanisław Bartman, rolnik i prezes Podkarpackiej Izby Rolniczej.

Rolnicy z niepokojem patrzą w niebo, które nie chce się wypogodzić. – Co tu dużo mówić, padające deszcze marnują rok mojej ciężkiej pracy – denerwuje się rolnik z pow. przeworskiego.

Ziarno rośnie w kłosach - To prawda przez deszcze i grady plony rzepaku są o 50 proc niższe. Teraz patrzymy jak marnuje się pszenica i żyto. Ziarno czernieje na pniu i nie będzie się nadawało na chleb tylko na paszę. A wcześniejsze odmiany żyta i pszenicy już porastają w kłosach. Z takiego zboża chleba nie będzie. Tak jest w całym kraju poza granicami, więc chleb zdrożeje na 100 procent – przekonuje Stanisław Bartman, rolnik i prezes PIR.

Będzie deficyt zbóż konsumpcyjnych Czy rzeczywiście aura poczyniła takie szkody w rolnictwie, ze przełoży się to na podwyżki cen chleba?

Mówić o podwyżkach cen chleba jest może jeszcze za wcześnie. Faktem jest, że ceny pszenicy konsumpcyjnej są nadal wysokie i wynoszą ok. 1000 zł za tonę. Gdyby żniwa były udane, to ceny spadłyby do 800 zł. Jednak pogoda jest niedobra i będzie deficyt zbóż konsumpcyjnych. Tym bardziej, że na Zachodzie najpierw susza, a teraz deszcze nie przyczyniają się do dobrych plonów – wyjaśnia Mariusz Kawa, dyrektor Oddziału Terenowego Agencji Rynku Rolnego w Rzeszowie.

Mąka zdrożała ponad dwa razy - Żniwa są spóźnione, mąka jest droższa niż przed rokiem, to się musi przełożyć na cenę chleba – potwierdza Leś Bała z Piekarni Baszpol z Grzegorzówki.

 

- Teraz za 18-tonowego tira maki płacę ponad 36 tys. zł, a przed rokiem 18 tys. zł, więc cena wzrosła ponad dwa razy. Co gorsza, każda dostawa mąki jest droższa. Ponadto zdrożały energia, paliwa i dodatki. Koszty robocizny nie spadną. Zatem ceny chleba wzrosną - dodają rzeszowscy piekarze.

 

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Zwolnienia grupowe w Polsce. Ekspert uspokaja

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24