Podnoszenie ciężarów. Magda Pasko z PZL-Lechii Sędziszów przywozi brązowy medal z mistrzostwa Polski kobiet

Magda w poprzednich dwóch latach przywoziła z dorosłych mistrzostw złote medale. Teraz lepsze okazały się dużo młodsze przeciwniczki z Oławy (Kina Kaczmarczyk, rocznik 1997) i z Ostrowa Mazowieckiego (Martyna Narewska, rocznik 2003). Magda w mistrzowskich zawodach zaliczyła w rwaniu 88, a w podrzucie 110 kg. To wyniki dalekie od jej optymalnej formy. Gdy była „w gazie” zaliczała w rwaniu 103, a w podrzucie 131 kg. Teraz jednak nie ma możliwości trenowania na „wyczynowym” poziomie. Służba w policji i studia na Uniwersytecie Rzeszowskich (kierunek Wychowanie Fizyczne w służbach mundurowych) sprawia, że Magda zagląda na siłownie rzadziej niż np. 8 lat temu, gdy sięgała po brązowy medal mistrzostw Europy do 23 lat. 10 lat temu na ME do 23 lat miała srebro.

- Niestety, musiałam zmienić priorytety, w ostatnich latach więcej czasu poświęcam na pracę i studia. Póki jednak zdrowie dopisuje, mam frajdę z trenowania, a mistrzostwa Polski to taka impreza, której staram się nie opuszczać – zaznacza Pasko.

W kategorii powyżej 87 kg startowały cztery zawodniczki. 198 kg w dwuboju dały nasze sztangistce brąz. Srebrna Narewska zaliczyła 199, a złota Kaczmarczyk 207 kg. Przy lepszym przygotowaniu mieszkanka Ostrowa (koło Ropczyc) najpewniej obroniłaby mistrzowski tytuł. Swój start miała w piątek wieczorem. Do pociągu do Poznania wsiadła w czwartek o 8.40. Niecałe trzy godziny wcześniej skończyła 12-godzinną służbę. Mobilizowana przez trenera Mateusza Błachowicza potrafiła jednak wywalczyć medal.

– Za mocno trenować nie mogę przez brak czasu, ale też staram się oszczędzać. Dźwigam sztangi 15 lat, mam prawo być zmęczona – ocenia 31-latka. W przyszłym roku obroni tytuł licencjata: „Poziom samooceny osób trenujących podnoszenie ciężarów” to tytuł jej pracy dyplomowej. Sympatyczna sztangista jest lubiana nie tylko w sędziszowskiej siłowni. Być może za dwa lata przejmie część obowiązków trenerskich w sędziszowskim klubie.

– Najpierw chce ukończyć studia, po licencjacie wybieram się na „magisterkę”. Potem będę się zastanawiać, przygotowanie pedagogiczne będę miała – zapowiada aktualna akademicka mistrzyni Polski. Mogłaby odpuścić sztangi, ale ciągle znajduje w nich to „cos”. – Trening to świetna odskocznia. Mamy w klubie dobry klimat – podkreśla Pasko.

Magda to jedna z najbardziej znanych wychowanek trenera Błachowicza. W PZL-Lechii nie brakuje młodych zdolnych następców. Kilka tygodni temu brązowy medal w mistrzostwach Polski młodziczek (do 15 lat) wywalczyła Wiktoria Siempińska.