Podpromie 599 dni później. Było święto, będzie święto, będzie więcej kibiców

Tak dużej frekwencji jak w Rzeszowie nie było w żadnym innym starciu 3. kolejki PlusLigi. Wrażenia były pierwszorzędne. - Pierwszego seta zaczęliśmy nerwowo. Pierwszy mecz przy naprawdę nieźle wypełnionej hali to nas trochę stremowało - mówił Paweł Woicki, który doskonale pamięta dawną twierdzę Podpromie. - Myślę że naszą dobrą grą przyciągniemy na trybuny jeszcze więcej kibiców i atmosfera będzie jeszcze lepsza - dodawał Maciej Muzaj.

- Nareszcie się zaczyna. Fajnie, jakoś przetrwaliśmy. Każdy czekał na ten mecz. Była fajna atmosfera , czuć było, że jest to inny mecz, bo z kibicami nie było meczu na Podpromiu 599 dni- uśmiechał się Marcin Pęckowski, szef Stowarzyszenia Sympatyków Piłki Siatkowej Resovia, czyli klubu kibica, który liczy około 100 członków.

- U nas nic się nie zmieniło. Jeździmy na wyjazdy, staramy się być na każdym meczu, organizujemy doping u siebie. I po medal. Na pewno na meczu z Jastrzębskim Węglem będzie jeszcze więcej kibiców. Przyjadą kibice z Jastrzębia. Było święto, będzie święto - dodaje Marcin Pęckowski informując, że do klubu kibica nowi członkowie przyjmowani są na bieżąco. Kibice przed meczem w klubowym, sklepiku najczęściej kupowali koszulkę Pawła Zatorskiego

Fani już pytają o bilety na pojedynek z Jastrzębiem, który odbędzie się 31 bm. o godz. 14.45. Tymczasem w sobotę resoviacy zagrają w Nysie ze Stalą o godzinie 20.30.