Podtrzymać passę zwycięstw w najdalszym wyjeździe sezonu, Eurobud JKS Jarosław jedzie do Koszalina

Czarno-niebieskie od sześciu spotkań są nie pokonane. Zawodniczki jak i trener Michał Kubisztal zgodnie podkreślają, że chcą powalczyć o coś więcej niż szóste miejsce, które to po awansie do grupy mistrzowskiej w najgorszym wypadku mają zagwarantowane. Najbliższy przeciwnik będzie musiał grać w grupie spadkowej, do tej pory Młyny Stoisław Koszalin uzbierały czternaście oczek.

- Myślę, że nasza gra z każdym kolejnym meczem poprawia się i tak będzie również w sobotę. Chcemy zakończyć tę rundę kolejnym zwycięstwem

- powiedziała Karolina Mokrzka.
Na pierwszy rzut oka faworyt sobotniego spotkania jest tylko jeden, czyli nasz zespół. Jednak nie można lekceważyć ekipy Młynów, która na własnym terenie potrafi napsuć krwi mocniejszym rywalom. W pierwszej rundzie w Jarosławiu w regulaminowym czasie gry padł wynik remisowy po 22, a w rzutach karnych lepsze okazały się przyjezdne. Do meczu w Koszalinie zawodniczki z Jarosławia przystąpią nakręcone passą zwycięstw, ale też świadome, że łatwe spotkanie na pewno nie będzie

- Czeka nas mecz wyjazdowy. To jest bardzo ambitny i waleczny zespół, który gra do ostatniej sekundy. Nasz zespół jest na ścieżce wznoszącej i przede wszystkim jesteśmy ciągle w rytmie meczowym. Będzie to ciężkie spotkanie, ale zrobimy wszystko, żeby przywieźć trzy punkty do Jarosławia

- mówi rozgrywająca Eurobudu JKS, Walentina Nestsiaruk.
W przypadku zwycięstwa zespołu z miasta nad Sanem, Eurobud JKS zbliży się do czwartej Piotrcovii na dwa punkty, co w perspektywie rywalizacji w grupie mistrzowskiej zapowiada duże emocje - Przed nami ostatni mecz tej rundy i na pewno nie będzie on łatwy. Chcemy go wygrać. Postaramy się zagrać skutecznie w ataku i mocno w obronie, aby trzy punkty zabrać do Jarosławia - dodała Natalia Volovnyk.

Początek meczu w sobotę o 15.00. Transmisja na platformie emocje.tv.