Pogoń Leżajsk musi szukać wzmocnień

Niestety po tej rundzie humory nie są najlepsze, ale trener i działacze deklarują, że zrobią wszystko by "piwosze" nie spadli do klasy okręgowej.

Zajmująca przedostatnie miejsce w tabeli IV ligi - Pogoń Leżajsk (11 punktów) okres roztrenowania zakończy 15 grudnia. Wrócą do treningów na początku stycznia.

Działacze "piwoszy" planują kilka niezbędnych wzmocnień. Na stanowisku trener zostaje Marek Kogut, który ma umowę do końca czerwca.

- Potrzebujemy 3/4 nowych, dobrych zawodników. Głownie graczy ofensywnych - tłumaczy Janusz Dąbek, wiceprezes Pogoni.

W okresie przygotowawczym przed rundą jesienną, ze względu na oszczędności działacze Pogoni postawili na wychowanków i pozyskali kilku wyróżniających się piłkarzy z niższych lig. To jednak nie zdało egzaminów, 11 punktów w 15 meczach to zdobycz zdecydowanie poniżej oczekiwań. Po 6. kolejkach z funkcji trenera zrezygnował Tomasz Szmuc, którego zastąpił właśnie Kogut.

- Od kilkunastu lat graliśmy na poziomie III lub IV-ligowym i nie wypada nam spaść do klasy okręgowej. Przyzwyczailiśmy siebie i kibiców do walki w górze tabeli i nie możemy pozwolić na sportowy spadek. Pocieszeniem jest to, że w nowym roku będziemy mogli liczyć na większe wsparcie lokalnej władzy. Zdajemy sobie sprawę jednak, że inne kluby też nie będą próżnować - dodaje Dąbek.

Nikt nie deklaruje chęci odejścia z zespołu, kadra nie będzie uszczuplona, a muszą dojść nowe twarze.

- Odpowiedź na wiele wątpliwości poznam w okresie przygotowawczym, chcemy poprawić jakość gry. Do tego niezbędne jest wzmocnienie się paroma nowymi, solidnymi piłkarzami - mówi Marek Kogut, trener Pogoni, który w wyborach samorządowych otrzymał mandat radnego Rady Powiatu Leżajskiego.