Pogoń Leżajsk zwyciężyła Polonię Przemyśl

Obydwie drużyny mają trzecioligowe aspiracje i nie chciały zaczynać sezonu od porażki.

- Co z tego, jak już na starcie jesteśmy w plecy trzy punkty. Sami jesteśmy sobie winni, bo zagraliśmy na 30 procent swoich możliwości - złościł się Ryszard Federkiewicz, trener Polonii.

W "Barcelonce" brakowało pomocników Andrzeja Kota (szkolenie) i Witalija Tyrkało (kontuzja) i właśnie w II linii Pogoń zdominowała rywali.

Prym wiódł pozyskany przed tym sezonem 39-letni Mirosław Kalita, który był wszędzie. Właśnie po jego centrze padł jedyny gol.

- Trafiłem "Młodego" w głowę, choć nieco inaczej mieliśmy rozegrać ten rzut rożny - śmiał się "Kali".

Bramkę strzelił 19-latek z Sieniawy Roman Fedak, który w przypadku wykorzystania wszystkich swoich sytuacji już teraz mógłby przyjmować gratulacje za prowadzenie w tabeli strzelców.

Polonia zawiodła, choć w II części przesiadywała na połowie gospodarzy, nic z tego nie wynikało.

POGOŃ LEŻAJSK - POLONIA EREM MRÓWKA PRZEMYŚL 1-0 (1-0)
1-0 Fedak (18-głową, centra Kality).

POGOŃ: Sekuła - Krawczyk, Rogala, S. Padiasek, Krasowski (90+2. Herdyna) - Klimek (72. Kaszowski), Błotni, Kalita, K. Padiasek (88. Kędzierski) - M. Szmuc, Fedak (84. Misiąg).

POLONIA: Szramowiat - M. Kubas, Jurkowski, Załoga, T. Harłacz - Gwóźdź, W. Jaroch, Kazek, G. Kubas - Wanat (73. Orzechowski), Gosa.

SĘDZIOWALI Marek Guzik oraz Beata Wosiewicz i Tomasz Kopacz (Krosno). ŻÓŁTE KARTKI: Klimek, Misiąg - Gosa, G. Kubas, Załoga. WIDZÓW 250.

Szersza relacja oraz wypowiedzi w poniedziałkowym Stadionie