Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Policjanci przeszkodzili niedoszłym samobójcom z Tarnobrzega i Rzeszowa

Małgorzata Froń, KWP
Policjanci z Tarnobrzega i Rzeszowa odnaleźli mężczyzn, którzy grozili bliskim, że odbiorą sobie życie. W obu przypadkach zdążyli w porę. Desperaci są już pod troskliwą opieką.

Do dyżurnego tarnobrzeskiej policji zadzwonił mieszkaniec Wrocławia. Mówił, że jego brat, który mieszka w Tarnobrzegu, chce popełnić samobójstwo. Dzwonił do brata do Wrocławia i powiedział, że zażył tabletki, że nie chce dalej żyć.

Policjanci natychmiast zaczęli szukać pogrążonego w depresji człowieka. Nie wiedzieli gdzie mieszka, bowiem brat z Wrocławia nie znał jego adresu, wiedział tylko, że wynajmuje mieszkanie w Tarnobrzegu.

Przekazał tylko numer jego telefonu. Policjanci dzwonili, jednak desperat nie odbierał. Funkcjonariusze ustalili, że dzień wcześniej poszukiwany przez nich był u lekarza. Pojechali do przychodni, potwierdzili tę informację, uzyskali adres, jednak po sprawdzeniu mieszkania okazało się, że nikt nie otwiera. Policjanci dowiedzieli się, że poszukiwany wyprowadził się jakiś czas temu.

Policjanci cięgle próbowali dodzwonić się do poszukiwanego. Ten w końcu odebrał telefon, zgodził się porozmawiać z policjantem i podał swój aktualny adres. Chwilę później funkcjonariusze byli u niego w mieszkaniu.

61-letni mężczyzna był roztrzęsiony, mówił, że miał samobójcze zamiary. Policjanci uspokoili go, nawiązali z nim rozmowę, wezwali pogotowie ratunkowe. Desperat trafił do szpitala.

Uratowali niedoszłego samobójcę w Rzeszowie

Podobne poszukiwania miały miejsce w Rzeszowie. Przed południem dyżurny komendy w Rzeszowie odebrał telefon od kobiety, która poprosiła o pomoc w odnalezieniu bliskiego jej mężczyzny. Powiedziała, że jej 41-letni partner zażył jakieś lekarstwa, popił je alkoholem i wyszedł z mieszkania ze słowami: "moje życie jest nic nie warte". Kobieta obawiała się, że może popełnić samobójstwo.

Po kilku godzinach patrol policji odnalazł poszukiwanego w centrum Rzeszowa. Mężczyzna siedział na ławce ze znajomym. Był pod wpływem alkoholu, oświadczył, że nie ma myśli samobójczych. Zaopiekowała się nim kobieta, która prosiła o pomoc w poszukiwaniach.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24