Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Policjant: pieszy nie ma szans w starciu z samochodem

Rozmawiał Bartosz Gubernat
Rozmowa z podinsp. Zdzisławem Sudołem, naczelnikiem Wydziału Ruchu Drogowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Rzeszowie.

- Pod względem liczby wypadków z udziałem pieszych Polska jest najgorszym krajem Unii Europejskiej. Tylko w 2012 roku było ich ponad 10 tysięcy. Dlaczego?

- Wynika to przede wszystkim z braku wyobraźni, zarówno po stronie kierowców, jak i pieszych. Zgodnie z polskimi przepisami kierowca widząc pieszego dochodzącego do przejścia powinien zachować szczególną ostrożność. To znaczy, że ma obowiązek przynajmniej zdjąć nogę z gazu i jechać tak, aby móc zareagować na dalsze kroki takiego człowieka. W rzeczywistości wielu kierowców nie stosuje się do tego przepisu. Nie zwalniają, a widząc inny samochód stojący przed pasami często go wyprzedzają, wpadając wprost w pieszych. Tak dochodzi do tragedii.

- Gdzie tu wina pieszego?

- W wielu sytuacjach oni także nie są bez winy. Przypominam, że pieszy ma pierwszeństwo przed samochodem dopiero na pasach. Nie wolno mu wtargnąć na "zebrę", wprost przed auto, a niestety wielu pieszych tak robi. Należy pamiętać, że nawet jadąc z przepisową prędkością 50 km/h kierowca nie zawsze zdoła w ostatniej chwili wyhamować. Chociaż według przepisów nie jest to wykroczenie, wiele osób nie rozgląda się także idąc przez przejście. Jeśli zatrzymał się przed nim jeden samochód, wcale nie jest powiedziane, że drugi kierowca jadący sąsiednim pasem zrobi to samo. Dlatego zawsze radzę się upewnić, czy droga przez przejście jest wolna. Co prawda w razie potrącenia to nie pieszy byłby tu sprawcą wypadku, ale to marne pocieszenie, jeśli w najlepszym razie wylądowałby w szpitalu. W starciu z rozpędzonym autem pieszy ma niewielkie szanse na przeżycie.

- Piesi narzekają na kierowców, ale w wielu sytuacjach sami prowokują niebezpieczne sytuacje na drogach. Np. wówczas, gdy poza terenem zabudowanym nie noszą po zmroku odblasków.

- To prawda. Odblaski to podstawa bezpieczeństwa, o czym od lat przekonujemy dzieci w podkarpackich szkołach. Rozdajemy tysiące opasek, naklejek i podobnych elementów. Biorą je wszyscy, niestety nosi tylko część. Dla własnego bezpieczeństwa warto wyjąć je z szuflady i przypiąć do kurtki albo plecaka. Na szczęście w sierpniu przyszłego roku zmieniają się przepisy i taki obowiązek będą mieli wszyscy użytkownicy dróg. Wówczas pieszy nie będzie miał już wyjścia.

- Co sądzi pan o poselskiej propozycji zatrzymywania samochodów przed każdym przejściem, do którego dochodzi pieszy?

- Każdy pomysł na poprawę bezpieczeństwa warto rozważyć, ale zawsze trzeba go dobrze przemyśleć. Nie wiem, czy takie rozwiązanie sprawdziłoby się w miastach, gdzie przejść jest bardzo dużo. Myślę, że zmiany warto zacząć od respektowania obowiązujących już zasad i przepisów. To na pewno przyniesie skutek i ograniczy liczbę wypadków oraz ofiar.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24