Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pomaganie to nie obciach

Karolina Jamróg
Magda opiekuje się i przyjaźni z Weroniką już dwa lata.
Magda opiekuje się i przyjaźni z Weroniką już dwa lata. Fot. Krzysztof Kapica
Nie wszystkie nastolatki spędzają czas wyłącznie przed komputerem. 12-letnia Magda Knutel opiekuje się przykutą do łóżka koleżanką. Dwa lata starsza Iza Sowa chce kupić wózek inwalidzki dla chorego dziecka.

-To żywe dowody na to, że nie wszystkie nastolatki godzinami grają w brutalne gry i zażywają dopalacze - mówi Leszek Gajos, socjolog z Rzeszowa.

Według niego osób takich jak Magda i Iza jest bardzo dużo tylko trzeba je znaleźć i wyłowić spośród tłumu. - Pomagają z potrzeby serca, nie dla rozgłosu czy poklasku - tłumaczy socjolog.

Pamiętniki Weroniki

Magda jest uczennicą 6 klasy Szkoły Podstawowej w Lutoryżu. Właśnie tam poznała 9-letnią Weronikę. Dziewczynka ze względu na swoją chorobę jest przykuta do łóżka i podłączona do respiratora. Rodzice przywożą ją do szkoły tylko na ważne uroczystości.

Dziewczynki poznały się prawie dwa lata temu. Od tego czasu Magda każdego dnia odwiedza młodszą koleżankę. - Przychodzę do niej, czytam książki i pamiętniki, do których wpisują się koledzy i koleżanki ze szkoły. Ma ich chyba z 8. Czasem gramy na komputerze, jak jest ładnie i ciepło wychodzimy na spacer - opowiada dziewczynka.

Magda jest jedną z najlepszych uczennic w szkole. - Średnią ma zawsze powyżej 5, zachowanie wzorowe. A przy tym wszystkim, co robi dla chorej koleżanki jest niezwykle skromna - chwali ją dyrektorka szkoły Alina Ladzińska.

Cała szkoła zbiera nakrętki

Izabela Sowa z Łąki koło Rzeszowa swój wolny czas spędza na organizowaniu akcji charytatywnych. Jej katecheta zapewnia, że kiedy Iza postanawia komuś pomóc, potrafi włączyć w akcję wszystkich dookoła.
Rok temu zaangażowała się w jedną z akcji zbierania nakrętek po napojach. Plastikowe nakrętki sprzedaje się firmom, a za pieniądze można kupić np. wózek inwalidzki.

- Akcja trwa już rok, nie jesteśmy oczywiście jedyną szkołą, która się w nią włączyła, ale liczy się każdy grosz. Teraz zbieramy na 3 z kolei wózek - mówi 14-latka.

A jej katecheta ks. Jacek Cierpich dodaje: - Izie udało się nie tylko zaangażować wszystkich kolegów i koleżanki. Nakrętki zbierali też rodzice, ich szefowie z pracy i znajomi.

Takich ludzi trzeba wyławiać

Socjolog Leszek Gajos zwraca uwagę na jeszcze jedna rzecz łączącą młodych wolontariuszy. - To są osoby niezwykle skromne. Pomagają z potrzeby serca, dla nich świat jest biały albo czarny. Jeśli jest czarny to znaczy że coś trzeba w nim zmienić. Dla tych młodych osób jest to oczywiste. Nie muszą się przy tym promować.

Trudno odmówić tym słowom racji. Kiedy wyjeżdżaliśmy z Lutoryża Magda powiedziała: - Napiszcie jeszcze, że Weronice potrzebna jest winda. Nie wiem ile kosztuje, ale na pewno bardzo dużo. Dziewczynka mieszka na pierwszym piętrze w domu, robi się coraz cięższa, a rodzice musza znosić ją na rękach. Może ktoś to przeczyta i jej pomoże.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24