Pomarańczowa brygada - II rok Juniwersytetu

Drugi rok studiowania to dla każdego żaka poważne wyzwanie. Tyczy się to również studentów Jasielskiego Uniwersytetu Dziecięcego, regularnie spotykających się w Centrum Edukacji SOWA - z siedzibą przy krzyżówce ulic Kazimierza Wielkiego i Karola Szajnochy.

Radosna gromada sześciolatków zdążyła się już zaaklimatyzować w uczelnianych murach - na to miała cały poprzedni rok akademicki. Od października z ochotą kontynuuje studenckie wędrowanie, zaliczając kolejne, coraz to trudniejsze szlaki i wyższe szczyty świata nauki - zarówno w odmianie humanistycznej, jak i tej, która dotyczy tajemnic przyrody czy matematyki...

Odwagi!
To, że uczelniane wnętrza nie wydają się już dla młodych żaków na tyle obce, by nie mogli w nich pozostać bez towarzystwa mamy czy taty, z pewnością wyjdzie im na dobre. Podobnie jak wyzbycie się bojaźni przed zazwyczaj poważnymi minami złowrogich profesorów. Bo co to za żak, co boi się psora? Przecież nawet najmłodsze dziecko wie, że żaden nauczyciel nie jest od tego by straszyć... Jego zadaniem jest uczyć, inspirować, zarażać pasją. Więc korzystajcie drodzy studenci, odważnie korzystajcie!

Mocna ekipa
Sześciolatkowie z Juniwersytetu to niezwykle silna armia. Gdy wzięliśmy pod lupę rozkład sił na uczelni, za kryterium przyjmując rok urodzenia, okazało się, że rocznik 2009 ustępuje tylko rocznikowi 2008. Sześciolatków studiuje aż 28.

Gdy zakończą naukę, bójcie się inne miasta, klękajcie narody. Dzieci, jesteście przyszłością, pokładamy w Was nadzieję!