Pomidory malinowe nawet po 9,5 zł, ale tanie są jabłka [zobacz ceny]

Na targowiskach w Rzeszowie ceny warzyw są zbliżone. Kalafiora kupimy już za 3 – 3,50 zł/szt, natomiast kapustę pekińską za 2,50 -3 zł/szt. Nie zmieniła się również cena kapusty kiszonej i kosztuje wciąż 28 – 29 zł za wiadro o wadze 5 kg (3,50 zł/kg).

Wzrosła cena pęczka rzodkiewki – na targach Podkarpackiego Centrum Hurtowego AGROHURT zapłacimy za niego 1,50 zł/szt. Droższy jest też pęczek kopru, który teraz kosztuje 0,80 – 1,20 zł/szt, oraz natka pietruszki (0,70 -1,00 zł/szt). Wyższa jest też cena główki czosnku – jej cena wynosi 1,20 – 1,50 zł/szt.

Nie zmieniła się cena pieczarek. Kosztują wciąż 5 zł/kg, droższe są natomiast na "placu Balcerowicza" w Rzeszowie, gdzie kosztują złotówkę drożej.

Duża różnica cenowa pomiędzy targowiskami widoczna jest na przykładzie pomidorów malinowych. Na AGROHURCIE zapłacimy za nie 4 – 6,33 zł/kg, z kolei przy ul. Balcerowicza aż 9,50 zł/kg. Spadła natomiast cena zwykłych pomidorów, które kosztują jedynie 3 - 4,50 zł/kg.

Droższe są teraz ogórki – kosztują 6,40 – 8 zł/kg na placach targowych AGROHURTU, a na "placu Balcerowicza" 7,50 zł/szt. Tam też za kilogram papryki zapłacimy 6,50 zł/kg. Dostaniemy tu również dynię w cenie 6 zł/szt oraz orzechy włoskie (7 zł/kg).

W Stalowej Woli selery były po 5 zł za kilogram, pory od 1,50 groszy do 2,50 zł za sztukę, szczypior po 1 zł za pęczek, zielona pietruszka i koperek po 1 zł za pęczek, rzodkiewka po 1,50 za pęczek. Pojedyncze główki czosnku są w cenie od 50 groszy (drobny) do 1,50 zł (duże główki), gruszki po 5,50 za kilogram. Gruszki wiliams po 4 zł za kilo, dynia po 3 zł za kilo, czarna rzepa po 4 zł za kilo.

Jeśli mamy ochotę na owoce, warto teraz wybrać się na targ i kupić gruszki. Ich cena spadła i na placach AGROHURTU zapłacimy za nie jedynie 1,50 – 3 zł/ kg, na "placu Balcerowicza" natomiast 3,80 zł/kg. Tanie są również jabłka (1,20 – 1,66 zł/kg), za cytryny z kolei zapłacimy 6,50 zł/kg. Kupić możemy jeszcze winogrona w cenie 6,80 zł/kg, w poniedziałek jednak na placach targowych nie można było znaleźć krajowych śliwek.