- Skala zniszczeń po powodziach, to 200 budynków zalanych tylko w Trzciny i 100 budynków w całej gminie. Mamy poważne problemy w miejscowościach Kowalowy, Warzyce, Chrząstówka, Niepla, Opacie, Bierówka i w Jareniówce, gdzie został dach zerwany z jednego domu
- szacuje Wójt Gminy Jasło, Wojciech Piękoś.
I dodaje, że te informacje są na bieżąco weryfikowane. Wójt spodziewa się, że zniszczeń jest więcej.
- Te miejscowości podaliśmy wojewodzie podkarpackiemu. Przekaże je rządowi, by uznał je za miejscowości, które potrzebują szczególnego wsparcia na odbudowę - mówi Piękoś.
Po powodzi w Trzcinicy jest 2 tysiące ton śmieci
Skalę tragedii tego, co wydarzyło się niedawno w Trzcinicy, pokazują też śmieci, którymi pokryta jest miejscowość.
- Wstępnie szacujemy 2 tysiące ton odpadów. To są niewyobrażalne ilości - mówi wójt.
A te śmieci, były kiedyś dobytkiem podtopionych mieszkańców, którzy stracili wszystko.
- Ludzie radzą sobie, jak mogą. Śpią po sąsiadach, którzy nie zostali zalani, albo po rodzinie, która mieszka w pobliżu lub też np. w Jaśle. W Trzcinicy jest dostępny akademik, gdzie można odpocząć - dodaje Wojciech Piękoś.
WIDEO: Powódź w miejscowości Kowalowy
Pomoc dla mieszkańców Trzcinicy płynie z całej Polski
Pomóc chce każdy. Rada Miasta Warszawa zdecydowała o przekazaniu 10 tys. dla Gminy Jasło, zgłasza się też sporo firm, a pomoc dla mieszkańców Trzcinicy przyszła nawet od słowackich strażaków.
- Akcji pomocy jest sporo, ale nie informujemy o nich na bieżąco, bo nie na tym to polega - tłumacz wójt.
Pomagają też zwykli ludzie. W internecie migiem pojawiła się grupa na Facebooku, gdzie ludzie organizują pomoc dla powodzian z Trzcinicy. Oferują lodówki, pralki, meble, kredensy, ubrania, czy jedzenie. Organizują opiekę nad dziećmi, aby miał się kto nimi zająć, kiedy rodzice zajęci są sprzątaniem. Do grupy należy już ok. 7 ty. osób, a codziennie pojawia się po kilkadziesiąt ofert pomocy.
Jak opowiada pani Sabina z Trzcinicy, jedna z osób, należących do grupy, na początku było to swoiste „pospolite ruszenie”:
- Ludzie szybko się zorientowali, że to nie do końca działa. Bo pomoc dociera tylko do tych, co upominają. Ci,którzy nie mają czasu się odezwać albo nie posiadają konta na Facebooku, zostają pominięci. Dlatego mamy teraz administratorów regionów w naszej okolicy. Ludzie, których powódź nie dotknęła, zajmują się rozpropagowaniem tych informacji, komu i co potrzeba - opowiada kobieta. - Ja nie wiem, czy miałabym w sobie aż tyle empatii do drugiego człowieka, że byłabym w stanie ofiarować aż tak drogie rzeczy, jak lodówka.
Ogrom dobrych serc, które się pojawiły, zszokował.
- W ogóle nie spodziewałam się takiego odzewu - zachwala pani Sabina.
Oprócz tego pojawiła się również grupa z licytacjami. Można tam wylicytować m.in. sesje zdjęciowe, biżuterię, domowe przetwory, obrazy, czy usługę makijażu. Dochód w całości przeznaczany jest na potrzebujących powodzian. Do tej grupy możecie dołączyć tutaj
Mimo, że pani Sabinie również zalało dom i sama jest w potrzebie, stara się w miarę możliwości pomoc innym.
- Myślenie tylko o sobie, to nie jest cel człowieczeństwa, więc tyle ile się a zawsze warto o drugim człowieku pomyśleć. Trzeba się dzielić i czasami odpuścić coś, z czego sami moglibyśmy skorzystać i oddać to komuś, kto bardziej tego potrzebuje
- mówi mieszkanka Trzcinicy.
Grupę wsparcia znajdziecie TUTAJ.
Ulewa pod Przemyślem. W Nowych Sadach woda podchodzi pod dom...
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na Twitterze!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?