MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Pomórzmy im!

Tomasz Rowiński
Pani Agnieszka trzyma na kolanach najmłodszą córkę Kingę, po lewej stoi Dominik,  z prawej  - Żaneta.
Pani Agnieszka trzyma na kolanach najmłodszą córkę Kingę, po lewej stoi Dominik, z prawej - Żaneta. TOMASZ ROWIŃSKI
PUSTKÓW. Piotr Gawryś wyjechał do Hiszpanii, by zarobić na komunię córki. Zmarł na serce. Rodzina nie mogła sprowadzić zwłok ponieważ nie ma pieniędzy. Na szczęście, mieszkańcy regionu pokazali, że nie są obojętni na ludzką tragedię. Dodatkowo w niedzielę przed kościołem mieszkańcy wioski będą zbierać pieniądze.

Agnieszka i Piotr Gawrysiowie od dłuższego czasu nie mieli stałej pracy, ani prawa do zasiłku. Oboje dorabiali zagranicznymi wyjazdami. Na książki dla dzieci, na opłacenie rachunków, na ubrania...
- Gdy ja wyjeżdżałam Piotr dzielnie opiekował się dziećmi, gotował obiady. Był im matką - mówi Agnieszka Gawryś.
W ub. roku postanowili wyjechać do Hiszpanii. Ofertę wypatrzyli w Powiatowym Urzędzie Pracy w Dębicy. We wrześniu 2004 r. wyjechali oboje. Agnieszka wróciła, a Piotr został. 31 - letni mężczyzna zmarł w śnie na serce.
- W środę, 12 stycznia rozmawialiśmy po raz ostatni - mówi Agnieszka. - Rozmawialiśmy o dzieciach. Cieszył się, że wróci w kwietniu. Nie skarżył się na zdrowie.
Dzień później z tragiczną wiadomością zadzwonił kolega Piotra. Znalazł go martwego o 7 rano, 13 stycznia. Ciało było już zimne.
- Nie mogłam w to uwierzyć. Nawet nakrzyczałam na kolegę męża, że robi sobie głupie żarty - mówi Agnieszka. - Niestety, była to bardzo bolesna prawda.
Sprowadzenie zwłok to około 5 tys. euro. Po kremacji koszt przywiezienia urny zmniejsza się do ok. 2 tys. euro. Dodatkowo koszty rosną za przetrzymywanie ciała w kostnicy. Płacić trzeba cały czas.
- Z pomocą ludzi dobrej woli z wioski, gminy Dębica, byłej firmy męża, jego kolegów i sponsorów udało się zebrać pieniądze na sprowadzenie prochów męża - mówi Agnieszka.
Mężczyzna ubezpieczony był na wypadek przy pracy, nie miał polisy na życie. Jak urodziły się dzieci, pieniądze ze składek przydały się na pieluchy. Dziś Agnieszka Gawryś i dzieci nie mają pieniędzy na życie.
Obojętny na tragedię nie pozostał miejscowy proboszcz z Pustkowa Wsi. W niedzielę parafianie przed kościołem będą mogli wspomóc rodzinę. Pomoc zaoferował także Gminny Ośrodek Pomocy Społecznej.
- Przyznaliśmy jednorazową pomoc w wysokości tysiąca złotych, dodatek okresowy a po otrzymaniu aktu zgonu pani Agnieszka otrzyma zasiłek dla matki wychowującej samotnie dzieci - mówi Alfreda Korycka, kierownik GOPS Gminy Dębica.

Pieniądze można też przesłać na konto pani Agnieszki w Banku Spółdzielczym w Dębicy: 13947500039001000748090001

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24