Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pomóżmy rodzinie Soleckich

Wojciech Tatara
Krzysztof Solecki martwi się, co będzie dalej z jego rodziną. Najważniejsza w tej chwili jest odbudowa domu. Na razie mieszkają u sąsiada.
Krzysztof Solecki martwi się, co będzie dalej z jego rodziną. Najważniejsza w tej chwili jest odbudowa domu. Na razie mieszkają u sąsiada. FOT. WOJCIECH ZATWARNICKI
Jedna chwila wystarczyła, aby pozbawić sześcioosobową rodzinę całego dobytku i dachu nad głową.

Rozszalały żywioł strawił budynek mieszkalny, oraz oborę ze znajdującymi się w niej zwierzętami.

Pożar wybuchł w godzinach popołudniowych, jednak nikt na początku nie zauważył rozprzestrzeniającego się ognia. Wiele wskazuje na to, że przyczyną była awaria elektryczności.

Spłonęły żywcem

Kiedy domownicy spostrzegli szalejący ogień było już za późno, aby wyprowadzić zwierzęta z obory.

- W domu była tylko żona z córką, ja byłem u znajomych - opowiada Krzysztof Solecki. - Żałuję, że mnie nie było, może dałbym rade wyprowadzić na zewnątrz zwierzęta.

W pożarze żywcem spłonęły koń, który służył panu Krzysztofowi przy pracach polowych, krowa i młody cielak. Kiedy przyjechała straż pożarna w płomieniach stał już dom mieszkalny, którego nie udało się ocalić.

- Gdy przyszedłem ze szkoły zobaczyłem resztki z tego, co było moim domem - opowiada ze łzami w oczach czternastoletni Damian.

Możesz pomóc

Możesz pomóc

Wszyscy, którzy zechcą wesprzeć rodzinę Soleckich, mogą wracać pieniądze na parafialne konto zespołu Caritas w Lubeni. 80916100010002467320000010. Z dopiskiem: "Pomoc dla Soleckich".

Oprócz syna, Soleccy wychowują jeszcze dwie córki w wieku 13 i 15 lat. Z rodziną mieszka także brat pana Krzysztofa, który w czasie pożaru był w pracy. Mieszkają u sąsiada, ale chcą jak najszybciej zacząć odbudowę własnego domu.

- Tej rodzinie nigdy się nie przelewało - opowiada spotkany przez nas mieszkaniec Lubeni. - Pracuje tam tylko Krzysztof i w dużej mierze rodzina utrzymuje się z uprawy ziemi oraz z tego, co uda mu się zarobić u sąsiadów wykorzystując konia do prac polowych.

Wsparcie sąsiadów

Mieszkańcy Lubeni dostarczyli Soleckim ubrania i rzeczy niezbędne do życia. W okolicznych parafiach zorganizowano zbiórkę pieniędzy podczas niedzielnych mszy, parafialny Caritas w Lubeni uruchomił specjalne konto. Potrzeba materiałów budowlanych, sprzętu AGD i pieniędzy.

Gdyby ktoś miał niepotrzebne drzwi lub okna to Solecki chętnie je weźmie. Gmina utwardziła drogę oraz wypłaciła doraźne zapomogi. Wójt obiecał dać blachę i drzewo na dach.

- Dziękujemy wszystkim, którzy nas wpierają i prosimy o dalszą pomoc - powtarza ojciec rodziny.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24