Pidżama powstała w 1987 r. i śmiało można ją zaliczyć do starych wyjadaczy na rodzimej scenie rockowej. Poza jedną dłuższą przerwą, od prawie 10 lat grają nieprzerwanie. Nic więc dziwnego, że wtorkowy występ był jednym wielkim zestawem przebojów.
Zaczęli od numerów z dwóch ostatnich płyt, później poleciały starsze, niegdyś punkowe kawałki. Całość była jednak mocno rockandrollowa, co młodzieży podobało się niebywale. Pośpiewali teksty z Grabażem, poskakali ze sceny i wylali z siebie morze potu, próbując przedrzeć się przez tłum, by być jak najbliżej idola.
A w loży, skąd widok na całe zjawisko był idealny, po jakiejś godzinie zaczęło być po prostu nudno. Wszystkie numery, nieważne czy z wydanego niedawno "Bułgarskiego centrum", czy pochodzącego z początków działalności "Futuristy", grane były na jedno kopyto. Można było jedynie zgadywać, jaki kawałek będzie następny.
Tak to już niestety jest i Pidżama nie jest tu żadnym wyjątkiem. Tak samo grają Kult, Pudelsi, T. Love i im podobni. Chociaż głośno i przebojowo, to tak na prawdę nie dzieje się nic. Są to po prostu poprawne koncerty życzeń.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Tak wygląda jedyna córka Barbary Bursztynowicz! Lata temu działały sobie na nerwy
- "Nasz Nowy Dom" czekają spore zmiany! Romanowska nie pomoże już biednym rodzinom
- Tak córka Marty Kaczyńskiej radzi sobie w Korei. Niesamowite, jak się zmieniła [FOTO]
- Prześledziliśmy przemianę włosów Majdana. Było ściernisko, a dziś jest San Francisco