Poseł dorabia do diety w PWSTE w Jarosławiu. Zarabia 8700 zł

Jest też dyrektorem szkoły średniej. Tu bierze ok. 5 tys. zł. No i dieta posła - 2500 zł. Dużo!

Poseł Kulesza na stanowisku pełnomocnika pracuje od 1 marca zeszłego roku. Zatrudnił go na uczelni rektor Zbigniew Makieła. Rektor potwierdza, że poseł jest zatrudniony jako pełnomocnik.
- Pan Kulesza jest u nas zatrudniony na umowę o dzieło - informuje Joanna Burzyńska, rzecznik uczelni.

Co robi pełnomocnik?

Poseł Kulesza mówi, że jest dumny z tego, że pracuje dla uczelni i swojego miasta.

- To władze uczelni poprosiły mnie o pomoc w zorganizowaniu biura prasowego, promocji - twierdzi Kulesza. - Udało mi się. Oczywiście przy pomocy władz uczelni, zbudować profesjonalne biuro prasowe, komórkę promocji. Byłem też inicjatorem studiów podyplomowych. Zajmuje się pozyskiwaniem nowych wykładowców, organizuję wyjazdy studentów do Sejmu, gdzie mogą w praktyce poznać pracę posłów. Zaraz po świętach grupa studentów przyjedzie do Sejmu, żeby zapoznać się ze sposobem sprawowania naszej prezydencji w Unii Europejskiej. Pracy mam bardzo dużo. Lubię to zajęcie, lubię pracować z młodymi ludźmi.

Poseł dodaje, że zrezygnował z poselskiego uposażenia, dostaje tylko dietę. - Uposażenie wynosi około 10 tys. zł, z tego zrezygnowałem, mam dietę w wysokości ok. 2.600 zł. miesięcznie i 12 tys. zł. na biura poselskie - wyjaśnia poseł.

Poseł nie chcą komentować tego, co się dzieje wokół jarosławskiej szkoły.

- W momencie, gdy zacząłem pracę na uczelni, postępowanie już trwało - mówi Kulesza.

Prokuratura Okręgowa w Rzeszowie bada sprawę przekroczenia uprawnień w celu uzyskania korzyści majątkowej w tej placówce. Na razie prokuratura prowadzi śledztwo w sprawie, nikomu nie postawiono zarzutów. Być może już w przyszłym tygodniu dojdzie do zamknięcia śledztwa.

Do sprawy wrócimy.