Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Posłowie lubią latać za nasze pieniądze

Wojciech Malicki
Rekordziści wyjeżdżali za granicę nawet po 10 razy w roku!
Rekordziści wyjeżdżali za granicę nawet po 10 razy w roku! Tomasz Wilczkiewicz
Francja, Włochy, USA, Kanada, Niemcy, Ukraina, Belgia, Turcja, Mołdowa, a nawet Kenia - to kraje, do których latają podkarpaccy parlamentarzyści.

Rekordziści po 10 razy w roku! Oczywiście służbowo, czyli za pieniądze podatników.

Poseł Andrzej Ćwierz (PiS) w obecnej kadencji, czyli od października 2005, odbył dziesięć zagranicznych podróży służbowych. Pięć razy był na Ukrainie, dwa razy we Francji i po razie w Turcji, Gruzji i Mołdowie. Wyjeżdża często, bo - jak tłumaczy Nowinom - jest członkiem sejmowej komisji spraw zagranicznych oraz wiceprzewodniczącym polskiej delegacji do Zgromadzenia Unii Zachodnioeuropejskiej.

To organizacja polityczno-obronna troszcząca się o bezpieczeństwo na starym kontynencie. Na jej zaproszenie poseł wyjeżdżał do Francji, aby debatować o sytuacji na Bałkanach i Cyprze.

- Jeśli Polska chce się liczyć na świecie musi prowadzić aktywną politykę zagraniczną - tłumaczy poseł Ćwierz.

Na tydzień do Afryki

Niezbyt tanie latanie

W zeszłym roku podróże zagraniczne posłów kosztowały podatników 3,89 mln zł - poinformowała nas Maria Krawczyk z Biura Prasowego Kancelarii Sejmu. Największym podróżnikiem w Sejmie jest poseł Tadeusz Iwiński (SLD), który wyjeżdżał z kraju aż 34 razy.

Senator Andrzej Mazurkiewicz (PiS) latał za granicę "tylko" cztery razy. Za to bardzo daleko - do USA, gdzie wziął udział w sesji ONZ i... Kenii, gdzie spędził tydzień uczestnicząc w 114. Zgromadzeniu Unii Międzyparlamentarnej.

- Unia to poważna organizacja i interes Polski wymaga, abyśmy brali udział w jej sesjach. Poleciałem ja, bo to moja działka, od dwóch kadencji jestem wiceprzewodniczącym senackiej komisji spraw zagranicznych - przekonuje senator Mazurkiewicz.

Senator Stanisław Piotrowicz (PiS) działa w Komisji Emigracji i Łączności z Polakami za Granicą, dzięki czemu w odwiedził Rumunię, Belgię i dwa razy Ukrainę, gdzie uczestniczył w zorganizowanych w Berdyczowie - Dniach Kultury Polskiej.

Właśnie wracam z Serbii

Do posła Walentego Tomaki dodzwoniliśmy się, gdy właśnie... szykował się do drogi powrotnej z Serbii, gdzie obserwował lokalne wybory.

- Nie jestem globtroterem, w zeszłym roku byłem służbowo za granicą tylko kilka razy - tłumaczy poseł.

Sprawdziliśmy, Tomaka odwiedził Niemcy, Kanadę i dwa razy Ukrainę. Naszych wschodnich sąsiadów odwiedzali także: poseł Marek Kuchciński (PiS) -3 razy, Kazimierz Gołojuch (PiS) - 1 , Maria Zbyrowska (Samoobrona) - 1. Po razie wyjeżdżali także posłowie: Jan Bury (PSL - Belgia), Władysław Stępień (SLD - Czechy) i posłanka Elżbieta Łukacijewska (PO - Włochy).

- Żyjemy w dobie globalizacji i parlamentarzyści powinni podróżować po świecie. Rzecz w tym, żeby to były wyjazdy merytoryczne, służbowe, a nie wycieczki turystyczne na koszt podatników - mówi dr Tadeusz Gardziel, politolog.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24