MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Powodzianie z Sandomierza i powiatu tarnobrzeskiego pozywają państwo

Małgorzata Płaza
Jednym z inicjatorów złożenia pozwu jest Zbigniew Rusak, sandomierski przedsiębiorca. Powódź zniszczyła bar należący do jego żony.
Jednym z inicjatorów złożenia pozwu jest Zbigniew Rusak, sandomierski przedsiębiorca. Powódź zniszczyła bar należący do jego żony. Fot. Małgorzata Płaza
Od wczoraj do sądów można składać pozwy zbiorowe. Jako jedni z pierwszych z nowego prawa skorzystają powodzianie z Sandomierza i powiatu tarnobrzeskiego. Będą skarżyć Skarb Państwa.

Powodzianie, którzy w maju i czerwcu stracili swoje domy i firmy twierdzą, że rząd i organy władzy publicznej nie wywiązały się z obowiązku konstytucyjnego, jakim jest zapewnienie obywatelom bezpieczeństwa, w tym wypadku poprzez budowę wałów, zbiorników retencyjnych i regulację rzek.

Chętnych jest wielu

Inicjatorami precedensowego protestu jest grupa poszkodowanych przedsiębiorców z Sandomierza. W czerwcu zorganizowali oni w zamku spotkanie dla zainteresowanych przystąpieniem do pozwu, również z Tarnobrzega i gminy Gorzyce. Wtedy podpisywane były pierwsze deklaracje.

- Pozew jest już gotowy. Złożymy go w najbliższych dniach, w czwartek lub piątek - informuje mecenas Dominik Gałkowski z krakowskiej kancelarii "Kubas, Kos, Gertner", która reprezentuje powodzian.
Na razie powodów jest kilkunastu. - Postanowiliśmy, że kolejne osoby będą przystępować do pozwu w późniejszym czasie. Deklarację podpisało około 60 poszkodowanych - mówi Zbigniew Rusak, przedsiębiorca z Sandomierza, inicjator akcji.

Zainteresowani mają na przystąpienia do pozwu trzy miesiące od daty jego złożenia.

Niektórzy żądają milionów

Ustawa o dochodzeniu roszczeń w postępowaniu grupowym weszła w życie wczoraj. Pozwy zbiorowe i to już od lat 30. z powodzeniem funkcjonują w Stanach Zjednoczonych. W latach 80. przyjęły się również w Europie Zachodniej, między innymi w Niemczech i Hiszpanii.

Poszkodowani będą domagać się odszkodowań, jak zaznaczają - adekwatnych do wartości poniesionych szkód. Rozpiętość roszczeń jest duża, wynosi od 200 tysięcy do ponad 2 milionów złotych.

- Materiały, które zgromadziliśmy wykazują poważne uchybienia w zakresie ochrony przeciwpowodziowej. Okazuje się, że nowe wały były wykonywane niezgodnie ze sztuką. Powołujemy się również na ostatni raport Najwyższej Izby Kontroli na temat ochrony przeciwpowodziowej. Rząd Donalda Tuska lekceważył sygnały w tej sprawie - mówi Zbigniew Rusak.

Pozew zostanie złożony w Sądzie Okręgowym w Tarnobrzegu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24