Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pożar za pożarem. Strażacy nie nadążają

Małgorzata Motor
Palą się trawy, nieużytki i ścierniska a nawet lasy.
Palą się trawy, nieużytki i ścierniska a nawet lasy. Wojciech Zatwarnicki
Palą się trawy, nieużytki i ścierniska. W Łękach Dolnych w pow. dębickim podczas wypalania ścierniska zginął 66-letni mężczyzna, a kobieta która mu towarzyszyła została ranna.

Podobnych pożarów tylko w ostatnim tygodniu wybuchło 160. Głównie na północy regionu.

- Ok. 95 proc. z nich było skutkiem bezmyślności ludzi. Decydują się na wypalanie traw czy nieużytków, bo to najprostsze oczyszczenie terenu. Tymczasem wystarczy, że wiatr niekorzystnie zawieje i ogień może szybko przenieść się na zabudowania czy uprawy rolne - tłumaczy Dariusz Homa z podkarpackiej straży pożarnej.

Zdarza się również, że pożar wywołują wyrzucone z samochodu lub pociągu niedopałki papierosów czy szkło. Niestety, w większości przypadków trudno ustalić sprawcę. Strażacy apelują, aby nie rozpalać ogniska w miejscu, gdzie są suche trawy i ścierniska.

- Wystarczy niewiele, aby wywołać pożar w miejscu, gdzie jest bardzo niska wilgotność. Na taki teren nie powinno się nawet wjeżdżać samochodem - zaznacza Homa.

Ogień bardzo łatwo może się też przenieść na las. Strażacy tylko w jednym tygodniu walczyli z 25 pożarami lasów. Wczoraj paliło się 10 arów w Hucie Deręgowskiej w pow. niżańskim. Sprawca podpalenia lasu nie został ustalony. Sytuacja poważna jest tylko w lasach na północy regionu.

- Przeważają tam lasy sosnowe. Najbardziej zagrożone są w nich młodniki, w których jest gruba warstwa ściółki, a runa brakuje - wyjaśnia Edward Marszałek, z Dyrekcji Lasów Państwowych w Krośnie. - Z kolei te na południu zaliczane są do najbezpieczniejszych w kraju. Nie palą się tak łatwo, bo są nie tylko zróżnicowane gatunkowo, ale też siedliskowo. Są to lasy gór i pogórzy, które zachowują dużą wilgotność ściółki - dodaje.

W lasach na północy Podkarpacia obowiązuje trzeci, najwyższy, stopień zagrożenia pożarowego. Nie można tu rozpalać ogniska nawet w wyznaczonych do tego miejscach. Leśnicy twierdzą, że wilgotność ściółki jest tak niewielka, że pali się ona łatwiej niż gazeta.

- Zakazu wstępu nie ma, ale każde nieostrożne zachowanie może skończyć się pożarem. Skutki są niewyobrażalne. Nie tylko materialne, liczone w dziesiątkach tysięcy złotych, ale też przyrodnicze. Potrzeba całych dziesięcioleci, żeby na nowo wyrósł taki las - podkreśla Marszałek.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24