Pratt&Whitney Rzeszów ma nowoczesne centrum badawczo – rozwojowe [WIDEO]

- To chyba najważniejszy dzień w mojej karierze zawodowej, dziś spełnia się moje marzenie. Otwieramy nowe centrum badawczo-rozwojowe, które jest jednym z naszych największych osiągnięć poprywatyzacyjnych. Zmieni ono naszą firmę na dziesięciolecia i umocni pozycję czołowej firmy lotniczej w Europie Środkowej - mówi Marek Darecki, prezes Pratt & Whitney Rzeszów.

Uroczyste otwarcie nowego centrum miało miejsce wczoraj. Wzięli w nim udział m.in. Mateusz Morawiecki, wicepremier i ministrem rozwoju oraz Adam Hamryszczak, pochodzący z Podkarpacia wiceminister rozwoju. Wicepremier zwrócił uwagę, że rozbudowa rzeszowskiej firmy to efekt udanej współpracy na wielu płaszczyznach.

- Przede wszystkim krajowego i zagranicznego kapitału, bo bez partnerów z Kanady tego sukcesu by nie było. Druga kwestia, to współpraca między Pratt & Whitney Rzeszów a małymi podmiotami - firmami i start up-ami. I_wreszcie między biznesem, a administracją centralną i samorządową - wyliczał minister Morawiecki. Zwrócił także uwagę na wartości Solidarnościowe. - Cieszę się, że na sali są związkowcy, w których wartości wierzymy, szanując jednocześnie prawa wolnego rynku - przekonywał.
Prezes Darecki podkreślał, że za sukcesem tej inwestycji stoją m.in. obecny marszałek Województwa - Władysław Ortyl i tragicznie zmarła w katastrofie smoleńskiej minister Grażyna Gęsicka.

- To oni pomogli nam zdobyć na tę budowę ponad 81 milionów złotych dofinansowania z Unii Europejskiej - dziękował prezes zakładu.

CBR składa się z kilku części. To biuro konstrukcyjne, wydział montażu eksperymentalnego, wydział hamowni (składający się z komory śmigłowej i komory z hamulcem wodnym), laboratorium materiałowe i prototypownia.

- Rozpoczynaliśmy ten projekt 8 lat temu chcąc dodać do naszej podstawowej działalności jaką jest produkcja, nowy przyszłościowy element. Chcieliśmy zbudować nowoczesne centrum, a żeby to zrobić, potrzebne było wsparcie z Unii Europejskiej. Nie było to łatwe, ale dzięki uporowi w dążeniu do celu i zaangażowaniu wielu osób udało się ukończyć budowę w terminie - podkreślał prezes Darecki.

W PWR tłumaczą, że nowe centrum pozwoli w perspektywie przyszłych lat zaprojektować, zbudować i produkować w Rzeszowie własne silniki lotnicze. - Teraz możemy testować silniki o mocy nawet 9000 KM, do tej pory mieliśmy tylko stoisko na jednostki o mocy do 1000 KM. Wchodzimy tym samym na wyższą półkę, teraz mamy w centrum stoiska tylko do prac rozwojowych, nie konkurujemy już z produkcją. To pozwoli nam mieć wszystkie elementy do badań i rozwoju. Przez 10-15 lat konstruowaliśmy części i widzieliśmy je tylko na monitorze komputera. Testy odbywały się daleko od Rzeszowa. Teraz robimy je na miejscu, rozbieramy silnik i widzimy, jak te części pracują - tłumaczy Wiesław Bomba, dyrektor Centrum Badawczo Rozwojowego PWR.

Tadeusz Ferenc, prezydent Rzeszowa podkreśla, że dzięki centrum Rzeszów stanie się jeszcze bardziej innowacyjnym miastem.

- Cieszy, że w mieście jest sporo takich wydarzeń, że ciągle otwieramy nowe inwstycje. Centrum w PWR to kolejny postęp w zakresie niezwykle trudnego i precyzyjnego przemysłu, jakim jest lotnictwo. Cieszę się, że taki ośrodek powstał w Rzeszowie, gdzie mamy wspaniałych ludzi, którzy będą potrafili w pełni wykorzystać możliwości, jakie ono daje - mówi Tadeusz Ferenc.