Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Premiera w Teatrze "Maska". Statek Noego zabrał na pokład dzieci

Ula Sobol
Materiały prasowe Teatru "Maska"
Spektakl „Statek Noego” możemy zobaczyć dziś o godz. 10 oraz jutro (środa), czwartek i piątek, o godz. 10, a także w 4 grudnia (niedziela), godz. 12 w Teatrze „Maska” (Scena Kacperek) w Rzeszowie. To rejs niezwykłym statkiem, na pokładzie którego podróżują wspólnie ludzie i zwierzęta. Mnóstwo pozytywnej energii i dobrej zabawy gwarantowane.

To już druga propozycja rzeszowskiego Teatru „Maska”, skierowana dla dzieci w wieku od 1,5 roku życia, która wzbudziła mnóstwo emocji wśród najmłodszych widzów. Podczas spektaklu dzieci siedziały jak zaczarowane. Czuły się naprawdę dobrze i bezpiecznie.

- Spektakle najnajowe zaczęłam robić już kilka lat temu. Powstały z potrzeby wejścia w dialog z malutkim dzieckiem. Jeśli chodzi o sam „Statek Noego” bardzo mi zależało, aby znaleźć ciekawy i interesujący pretekst, w fajnym kontekście, do rozmowy z dziećmi o zwierzętach - mówi Katarzyna Kawalec, autor i reżyser spektaklu. - Dzieci, szczególnie takie malutkie, które uczą się nazywać otaczający świat własnymi, prostymi słowami są bardzo uważne i otwarte na świat zwierzęcy. Pomyślałam, że to naprawdę fajny temat, bo dzieci po prostu lubią zwierzęta.

Spektakl jest doskonałą okazją dla tych, którzy chcą rozpocząć oswajanie dziecka z teatrem. Sprzyja temu nie tylko historia, opowiedziana w prosty, zrozumiały oraz zabawny sposób, ale również przytulne wnętrze teatru, z miękkimi poduchami, na podłodze, na których siedzą najmłodsi, wtuleni w swoich bliskich. Nie ma też podziału między sceną, a widownią, na której nie jest ciemno, a aktorzy są niemal na wyciągnięcie ręki. - My tutaj nie stwarzamy żadnej granicy. Nie wygaszamy do końca świateł. Dzieci zawsze mogą opuścić widownię, wyjść na chwilę i wrócić. Najmłodsi mogą również wiercić się, chodzić i zmieniać miejsca. W czasie spektaklu jest też dużo takich interakcji, które wciągają dzieci w przedstawienie, a dzięki temu mają one prawo głosu i nie muszą siedzieć cichutko jak trusie - uśmiecha się reżyser spektaklu.

Na rejs niezwykłym, barwnym statkiem, który powstał na oczach widzów zabrane są nie tylko zwierzęta, ale i dzieci. Na ich twarzach widać zachwycającą grę emocji. Z zapartym tchem podążają krok w krok za akcją spektaklu. Z widowni słychać wielokrotnie dość żywiołowe przeżywanie przez najmłodszych historii Noego.

Na Statku Noego jest mnóstwo sympatycznych zwierząt m.in. kotki, pieski, ślimaki, robaczki, żabki, myszki, mrówki, świerszcze, małpy, bobry. Wśród tej całej gromady nie brakuje również jeża, tygrysa, strusia, niedźwiedzia i papugi.

Za scenografię i lalki, które były zrobione z rękawiczek odpowiada Areta Magdalena Puchalska. - To pomysł pani reżyser, aby zaproponować świat zrobiony na drutach - dodaje Areta Magdalena Puchalska. - Założenie było takie, aby ubrać zziębniętego Noego, w rękawiczki zrobione na drutach. I z tego też wychodzą różne zwierzątka.

Muzyka Radosława Bolewskiego. - Spora część muzyczna spektaklu oparta była na graniu na żywo. Punktem wyjścia było stworzenie takich piosenek, które byłyby bardzo naturalne dla aktora, tak, aby mógł jednocześnie śpiewać, spełnić wszystkie zadania aktorskie i grać na żywo na instrumencie - mówi Radosław Bolewski. - Podstawowy klucz to, aby muzyka zawierała melodyjne motywy, łatwe do przyswojenia przez dzieci. Muzyka nieskomplikowana, która pozwalała wejść w interakcję z widzem.

Na scenie zobaczyć możemy dwójkę aktorów: Malwinę Kajetańczyk i Jerzego Dowgiałło. Ich wspaniała gra, pełna swobody, naturalności i piękna scenografia oraz piosenki, które wpadają w ucho sprawiły, że przedstawienie bardzo się podobało wszystkim dzieciom.

Pod okiem aktorów najmłodsi przenieśli się w świat fantazji i dobrej zabawy. Słowami piosenek przywoływali zwierzęta, dmuchali, aby zrobić wiatr. Dzięki temu powstała niewidzialna fala i statek Noego mógł popłynąć.

Przedstawienie trwające niecałą godziną kończy się wspólną zabawą aktorów z widzami. W tym właśnie czasie dzieci mogą odreagować, a także zadać pytania.

Polecam spektakl "Statek Noego" i gwarantuję, że półtoraroczne dziecko jest w stanie obejrzeć w całości to przedstawienie.

„Statek Noego” jest drugą z propozycji działającej od 2015 r. Sceny Najnajowej, zapraszającej na przedstawienia najmłodsze dzieci, które dopiero zaczynają swoją przygodę z teatrem. Przyprawiony sporą dozą spontaniczności, nastawiony na bliski kontakt z widzem spektakl do opowiedzenia historii Noego i jego niezwykłej podróży wykorzystuje włóczkowe lalki zwierząt.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24