Prezentujemy kandydatów na burmistrza Leżajska

Na burmistrza Leżajska kandyduje aż sześć osób. Najmłodszego kandydata wystawiła Platforma Obywatelska - 35 -letniego Andrzeja Chmurę. Najstarszy ma prawie drugie tyle, bo 68 lat. Na Stanisława Lemiecha postawił KWW Nowa Jakość. Drugim kandydatem, którego wystawiła partia polityczna, jest 57 -letni Marek Śliż z PiS.

Pozostali kandydaci są bezpartyjni: 56 -letni Jan Kula (Komitet Wyborczy Wyborców Bezpartyjnych Niezrzeszonej Prawicy), 64 -letni Mieczysław Szpila (KWW Miasto - Podklasztor - Siedlanka) oraz 57 -letni Piotr Urban (KWW Nasze Miasto Leżajsk).

Największym problemem Leżajska jest brak miejsc pracy. Jak kandydaci zamierzają go rozwiązać? - Należy "ożywić strefę ekonomiczną", powiększyć ją, uzbroić tereny pod działalność gospodarczą. Należy też zaplanować infrastrukturę gospodarczą wokół przyszłej obwodnicy, obniżyć podatki, które obecnie są na poziomie miast wojewódzkich - twierdzi Andrzej Chmura.

Jan Kula twierdzi z kolei, że należy skupić się na obronie już istniejących zakładów. Łącznie z promocją miasta należy promować ich towary i usługi. A Stanisław Lemiech dodaje: - Istnieje potrzeba wprowadzenia innowacji i wdrożenia do produkcji nowych technologii w istniejących zakładach pracy, jak również wprowadzić nowe produkcje nowych poszukiwanych wyrobów na rynku krajowym i za granicą.

Zarówno on, jak i Andrzej Chmura oraz Jan Kula nie mają wątpliwości, że należy współpracować z gminą Leżajsk na rzecz pozyskiwania inwestorów do strefy ekonomicznej i parku przemysłowego. Mieczysław Szpila i Stanisław Lemiech dodają do tego jeszcze pozyskiwanie pieniędzy unijnych.

Jest jednak szereg innych problemów: - Brak budownictwa mieszkalnego wielorodzinnego, w tym mieszkań socjalnych. Brak działek i przygotowanej infrastruktury pod budownictwo jednorodzinne. Brak dostatecznej ilości miejsc w żłobkach i przedszkolach. Pilna potrzeba budowy ścieżek rowerowych. Brak racjonalnego wykorzystania istniejących obiektów do uprawiania sportów i rekreacji - wylicza Stanisław Lemiech.

Mieczysław Szpila zwraca też uwagę na inne problemy i od razu podaje sposoby ich rozwiązania: - Należy wyprowadzić ciężki transport z miasta, co już można częściowo zrobić nawet bez obwodnicy. Codziennie ok. 140 samochodów TIR można skierować ul. Fabryczną i ul. Boronia wzdłuż torów do ul. Przychojeckiej, a stąd w kierunku Warszawy czy Krakowa - twierdzi Mieczysław Szpila.

Na tym jednak nie kończy. - Jest też potrzeba przebudowy skrzyżowania ulic Mickiewicza - Skłodowskiej - Kolejowa, przy dworcu PKS. Można zwiększyć przepustowość tego skrzyżowania o 70 proc. Podejmę próbę zbudowania ronda lub zmodernizowania skrzyżowania dróg w dzielnicy Podklasztor, gdzie często dochodzi do wypadków - przekonuje.

Widzi też potrzebę modernizacji Miejskiego Domu Kultury oraz stworzenia regionalnego ośrodka rozwoju kulturalnego. Twierdzi też, że jest konieczna budowa miejskiej hali targowej wraz
z parkingiem obok dworca kolejowego w Leżajsku oraz modernizacja chodników dla pieszych w ten sposób, aby po jednej stronie ulicy mogli legalnie nimi poruszać się rowerzyści.

Z kolei Marek Śliż zwraca uwagę na brak terenów budowlanych pod budownictwo mieszkaniowe, rodzinne, firmy i usługi. Jego zdaniem w pierwszej kolejności należy dokonać scalenia i podziały wszystkich terenów, na które zostały opracowane plany szczegółowe. Równolegle z tymi działaniami należy przystąpić do opracowywania nowych szczegółowych planów przy łączniku do obwodnicy i przy samej obwodnicy, uwzględniając w nich tereny przeznaczone pod usługi i rodzinną przedsiębiorczość.

- Powstające tereny budowlane ściągają za sobą obcych ludzi. Jest to bardzo pozytywne zjawisko, bo historia każdego miasta wykazała, że ci obcy ludzie potrafią wnieść do nowego środowiska wiele pozytywnych rzeczy - podkreśla Marek Śliż.

Zdaniem Piotra Urbana największy problem Leżajska to nadmierny tranzytowy ruch kołowy przez centrum miasta, szczególnie pojazdów wysokotonażowych i z niebezpiecznymi ładunkami.

- Rozwiązanie tego problemu widzę w jak najszybszej realizacji obejścia drogowego miasta, czyli obwodnicy oraz równoczesnej budowie ulic alternatywnych do ul. Mickiewicza (po wschodniej stronie torów) celem skierowania na te ulice ruchu lokalnego. Ul. Mickiewicza i malowniczy Rynek staną się bezpiecznymi, cichymi i spacerowymi miejscami - przekonuje Piotr Urban.