Prezes koncernu Lockheed Martin stawia na PZL Mielec

 Lockhed dostarczył wcześniej Polsce 48 myśliwców F-16.

Podczas spotkania z pracownikami pani Marillyn Hewson oświadczyła, że mielecka fabryka będzie głównym zakładem  koncernu poza  Stanami Zjednoczonymi. – Takie zapewnienia pani prezes  dają nadzieję na nowe programy produkcyjne w naszej firmie – ocenia Marian Kokoszka, przewodniczący „Solidarności” w PZL.

Z Mielca prezes Hewson poleciała do Warszawy na rozmowy z przedstawicielami rządu. Nasz resort obrony prowadzi obecnie kilka przetargów zbrojeniowych,  dotyczą one m. in. zakupu rakiet Patriot, których producentem jest właśnie Lockheed.

Mielczanie liczą  jednak, że rozmowy dotyczyć będą głównie możliwości  dostarczenia naszej armii produkowanych w Mielcu śmigłowców Black Hawk.  Niedawno minister obrony, Antoni Macierewicz oświadczył we Francji, że Polska zakupi jedynie kilka helikopterów Caracal. Otwiera to szansę dla Czarnego Jastrzębia. A jest się o co bić, gdyż kontrakt na zakup 50 wiropłatów przez nasze wojsko jest wart 10 miliardów złotych.