Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Prezes sądu w Staszowie osobiście dopilnuje sprawy sędziego Zbigniewa J.

Wojciech Malicki
Proces Zbigniewa J. ciągle nie może się rozpocząć.
Proces Zbigniewa J. ciągle nie może się rozpocząć. Fot. Wojciech Malicki
Iwona Leboda, prezes Sądu Rejonowego w Staszowie objęła osobisty nadzór na sprawą sędziego Zbigniewa J. Ale jego proces po raz trzeci nie mógł się rozpocząć, bo oskarżony jest chory.

Proces Zbigniewa J., emerytowanego sędziego Sądu Okręgowego w Tarnobrzegu, znowu się nie zaczął. Powód? Oskarżony choruje i przebywa w szpitalu psychiatrycznym. Na wniosek sądu zbadali go lekarze, którzy uznali, że stan zdrowia nie pozwala mu do końca maja brać udziału w rozprawach. Sąd w tej sytuacji musiał odroczyć rozprawę do 10 czerwca.

Aby szczególnie dopilnować sprawności sądowego postępowania w sprawie Zbigniewa J., Iwona Leboda, prezes staszowskiego sądu, objęła nad nią osobisty nadzór.

Przypomnijmy, że sędzia odpowiadać ma za to, że w grudniu 2006 roku, na trasie Tarnobrzeg- Stalowa Wola prowadził auto kompletnie pijany (2,36 prom.), uciekał policji wyzywającej go do zatrzymania się, spowodował kolizję i był agresywny wobec interweniujących policjantów.

A na dodatek nie miał prawa jazdy, bo zabrano mu je za... jazdę po pijanemu w sierpniu 2005 r.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24