Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Prezydent Ferenc: nadziemną kolejkę zbuduję, bo tak obiecałem

Rozmawiali Bartosz Gubernat i Andrzej Plęs
Tadeusz Ferenc, prezydent Rzeszowa.
Tadeusz Ferenc, prezydent Rzeszowa. Fot. Krzysztof Łokaj
Druga część ekskluzywnego wywiadu z prezydentem Rzeszowa Tadeuszem Ferencem.

- Opozycja jest przekonana, że tym razem nie wygra pan wyborów tak łatwo, jak poprzednio. Zdaniem działaczy PiS mieszkańcy rozliczą pana za niezrealizowane obietnice, oraz chybione decyzje, na czele z poszerzaniem miasta o tereny wiejskie, które nie mają dla Rzeszowa większej wartości.

- Polemizowałbym z tymi opiniami. Takie przedstawianie sprawy świadczy o nieznajomości tematu, w którym zabiera się głos. Przecież urbanizacja przyłączonych terenów wymaga czasu. Budujemy tam nowe drogi, chodnik i szkoły. Tam gdzie jest to możliwe inwestujemy jeszcze mocniej.

Wystarczy powiedzieć, że na Przybyszówce przygotowujemy potężne tereny w specjalnej strefie ekonomicznej Dworzysko. Za kilka lat teren będzie tętnił życiem. W fabrykach, które tu powstaną znajdzie zatrudnienie tysiące Rzeszowian. Negocjacje z przedsiębiorcami cały czas prowadzimy. Praca prezydenta to ciężka robota i mam nadzieję, że dobrze się z niej wywiązuję.

- A co z rozwojem komunikacyjnym miasta? Mimo wielu remontów dróg, Rzeszów w godzinach szczytu jest zakorkowany. Ma pan pomysł na rozwiązanie tego problemu?

- W tej chwili realizujemy potężny program transportowy, na który dostaniemy z Unii Europejskiej ponad 300 mln zł. Za te pieniądze w mieście powstaną m.in. odrębne pasy dla autobusów. Postaramy się przekonać mieszkańców, aby korzystali z komunikacji miejskiej.

Zbudujemy także drogę, która połączy miasto z Chmielnikiem, oraz łącznik północnej obwodnicy z autostradą. Rzeszów będzie miał aż trzy zjazdy na autostradę. Mało które miasto może się pochwalić taką ilością.

- Ale plany były znacznie ambitniejsze. Obiecywał pan m.in. kolejkę nadziemną, z której nic nie wyszło...

- I obietnica jest aktualna. Kolejka powstanie. Przygotowanie tej inwestycji to jednak czasochłonne zajęcie. Wiem, że ten pomysł jest krytykowany, ale ja go zrealizuję.

- Andrzej Dec, kandydat na prezydenta miasta z ramienia Platformy Obywatelskiej sugeruje z kolei, że rozwiązaniem części problemów komunikacyjnych w centrum miasta byłoby przywrócenie płatnej strefy parkowania, którą pan zlikwidował.

- I jestem przekonany, że zrobiłem słusznie. Strefa przynosiła więcej strat, niż pożytku. Ostatnio w mieście sprawdziliśmy obłożenie płatnych parkingów samochodami. Było niewielkie. Ludzie wciąż wolą szukać miejsca bezpłatnego, niż płacić za postój.

Nie mam zamiaru wprowadzać opłat, zwłaszcza, że wiele osób zostawia samochody w centrum na cały dzień. Jak mógłbym kazać im płacić za postój 10 czy 20 zł? Będziemy natomiast budować wielopoziomowe parkingi. Jeden powstanie za ZUS-em, na przykrytym kanale potoku Mikośka. Drugi marzy mi się obok ratusza, w miejscu dzisiejszego parkingu.

- Opozycja zarzuca: wiek i słabsze zdrowie nie wróżą dobrze trzeciej kadencji Ferenca. Co pan na to?

- Jeszcze trzy miesiące ciszyłem się żelaznym zdrowiem i grałem na pełnych obrotach w tenisa. Szło mi całkiem nieźle. Ostatnio rzeczywiście dopadły mnie problemy zdrowotne, ale po operacji jest coraz lepiej. Za chwilę mam zamiar wrócić na kort. Będę grał na tyle często, na ile pozwoli mi czas.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24