Prezydent Rzeszowa stara się o przejęcie zamku Lubomirskich

Kolejne rozmowy na temat pomysłu przejęcia zamku prezydent Tadeusz Ferenc prowadził z wiceministrem sprawiedliwości Patrykiem Jakim oraz Jarosławem Sellinem, wiceszefem resortu kultury.

- Jako miasto oferujemy w zamian za zamek działkę w rejonie Sądu Rejonowego między ulicami Kustronia i Rejtana. Tutaj miałby powstać nowy budynek Sądu Okręgowego, który w tej chwili działa na zamku - mówi Maciej Chłodnicki, rzecznik prezydenta Rzeszowa.
Miasto chce także dopłacić do budowy nowego sądu 10 mln zł. Podczas ostatnich rozmów z przedstawicielami obu ministerstw wstępnie ustalono, jaki będzie podział zadań koniecznych do wykonania, aby zamek zamienił się w regionalne centrum kultury. O konkretach prezydent Ferenc zamierza rozmawiać niebawem ze Zbigniewem Ziobro, Ministrem Sprawiedliwości i Piotrem Glińskim, ministrem Kultury i Dziedzictwa Narodowego.

O przejęcie zamku Tadeusz Ferenc wspólnie z władzami województwa starają się od kilku lat. W tym celu Rzeszów zaczął już przygotowania do budowy nowego targowiska na przedłużeniu alei Rejtana. Przeniosą się tu kupcy z ul. Dołowej. Część terenu po działającym tu w tej chwili bazarze zostanie zabudowana właśnie nowym sądem. Inwestycję w tym rejonie planuje także irlandzka firma, która na kupionym wcześniej fragmencie terenu chce zbudować biurowce. A właśnie zabudowę biurowo-administracyjną dopuszcza obowiązujący w tym miejscu miejscowy plan zagospodarowania. Uchwałę zmierzającą do przekazania działki ministerstwu radni mają podjąć podczas najbliższej sesji.

Na zamek miasto chciałoby przenieść działające w Rzeszowie instytucje kultury, m.in. Muzeum Okręgowe i Estradę Rzeszowską. Jeden z pomysłów, proponowany przez miejskich radnych PiS to stworzenie w zabytkowym gmachu Muzeum Kresów Wschodnich.