Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Prezydent Tadeusz Ferenc jedzie do Warszawy rozmawiać o zamku Lubomirskich

Bartosz Gubernat
archiwum
Prezydent Rzeszowa Tadeusz Ferenc w czwartek będzie rozmawiał w ministerstwie sprawiedliwości o przejęciu zamku Lubomirskich przez miasto.

Prezydent Ferenc w zamku Lubomirskich widzi ogólnowojewódzką placówkę kulturalną. Pomysłów na wykorzystanie budynku jest wiele. Dotychczas mówiło się, że wewnątrz mogłyby się mieścić zbiory m.in. muzeum okręgowego i diecezjalnego. Powierzchni wystawowych potrzebuje szczególnie to ostatnie, które swojej kolekcji nie jest w stanie zaprezentować w całej okazałości w budynku kurii przy ul. Zamkowej. Podczas specjalnie zorganizowanej konferencji miejscy radni PiS zaproponowali także utworzenie na zamku muzeum kresów wschodnich.

Potrzeba 60 mln zł

Ostatnie rozmowy na temat przejęcia zamku odbyły się w Rzeszowie rok temu. Prezydent Ferenc rozmawiał wtedy o tym z ówczesnym wiceministrem sprawiedliwości Stanisławem Chmielewskim oraz z przedstawicielami rzeszowskich sądów. Nie sprecyzowano, czy nowym właścicielem zamku miałoby zostać miasto, czy marszałek województwa. Padła jednak propozycja współpracy. W zamian za oddanie zamku, władze miasta i regionu są skłonne dopłacić po 10 mln zł do budowy nowego gmachu Sądu Okręgowego, który jest ostatnią instytucją mieszczącą się na zamku. Rzeszów chce także przekazać na ten cel działkę w rejonie ulic Kustronia, Dołowej i Rejtana, w rejonie nowej siedziby Sądu Okręgowego.

Sędzia Tomasz Wojciechowski, prezes Sądu Okręgowego w Rzeszowie tłumaczy, że z nowego ministerstwa na razie żadne informacje na temat zamiany nieruchomości nie docierają.
Wskazuje też, że przed laty zgromadzenie ogólne sędziów Sądu Okręgowego przyjęło uchwałę, w której nie popiera zmian.

– Sędziowie wskazują m.in. na historyczne posadowienie sądownictwa w tym budynku. Dlatego zakładam, że takiej zamianie pewnie część sędziów byłaby niechętna. Mimo to ja byłbym skłonny na ten temat porozmawiać – mówi prezes Wojciechowski. Stawia jednak miastu warunki, z których najważniejszy mówi o ekwiwalentnej zamianie nieruchomości. – Jeśli samorząd chce przejąć zamek, powinien w zamian za to wznieść dla nas nowy budynek – wskazuje sędzia Wojciechowski.

Tymczasem propozycja miasta i marszałka jest nieco inna. Podczas gdy samorządy proponują działkę i 20 mln zł, koszt budowy sądu szacuje się na 60-70 mln zł. Prezydent Ferenc o pełnym finansowaniu budowy nie chce jednak słyszeć.

- To fatalny pomysł, rzeszowscy podatnicy, tacy jak ja, pan, czy prezes sądu nie powinni finansować budowy, na którą można zdobyć pieniądze z budżetu państwa. Na pewno się na to nie zgodzę – zapowiada prezydent Rzeszowa.

Rozmowy w ministerstwie

Tadeusz Ferenc w czwartek będzie rozmawiał o przejęciu zamku w ministerstwie sprawiedliwości. Niezależnie od rozmów miasto szykuje już pod budowę nowego sadu działki przy bazarze. Kupców już w przyszłym roku chce przenieść na nowy bazar, który powstanie przy przedłużeniu alei Rejtana w kierunku w kierunku północno-wschodnim. W rejonie Sądu Rejonowego i dzisiejszego bazaru Rzeszów ma ok. 1,5 ha terenów. 28 arów od strony al. Rejtana radni przeznaczyli pod budowę nowej siedziby Wojewódzkiej i Miejskiej Biblioteki Publicznej oraz interaktywnego centrum nauki "Mały Kopernik", którą chce realizować marszałek. Pozostała część jest zarezerwowana dla resortu sprawiedliwości pod budowę sądu okręgowego.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Zwolnienia grupowe w Polsce. Ekspert uspokaja

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24