Przed wyjazdem na Zachód zatankuj auto w kraju

Producenci paliw niemal w każdych warunkach mają po swojej stronie argumenty przeciwko zdecydowanym obniżkom cen paliw. Tymczasem interesy kierowców) i zyski koncernów paliwowych stoją ze sobą w sprzeczności i w tym nierównym pojedynku zdecydowaną przewagę maja koncerny, a nie konsumenci.

U nas paliwo drogie, ale nie najdroższe

Może dlatego, że po ich stronie stoją także niektóre rządy, wszak poprzez drogie paliwa więcej pieniędzy zasila budżety wielu państw. Tak działa ten biznes.

- Nie powinniśmy szczególnie narzekać na koszty, gdyż na europejskim podwórku tańszy olej napędowy niż w Polsce znajdziemy tylko w Luksemburgu, Czarnogórze i Rumunii. Z kolei droższą benzynę Pb95 tankują mieszkańcy aż 19 państw i – dla porównania – podczas gdy w Polsce za litr płacimy 4,56 zł, to Holendrzy płacą ponad 6 zł – wylicza Łukasz Wróbel, analityk Open Finance.

Wakacyjny budżet

Jak przekłada się to na wakacyjny budżet? Otóż za każde 100 zł możemy nabyć prawie 22 litry benzyny w Polsce, a w Holandii za te same pieniądze nalejemy do baku tylko 16,5 litra. Zatem mimo wszystko przed zagraniczną podróżą samochodem – zwłaszcza jeśli wybieramy się na zachód Europy – warto do pełna zatankować w kraju.

Jak będzie w przyszłości?

Prognozy biur maklerskich, Międzynarodowej Agencji Energii, czy nawet kartelu zrzeszającego eksporterów ropy, dotyczące globalnego popytu na paliwa w 2009 i 2010 r., nie napawają optymizmem.

- Większość ekspertów nie oczekuje szybkiej odbudowy warunków sprzed recesji, a nawet gdybyśmy doznali miłej niespodzianki, skala nadwyżek zgromadzonych przez USA i Chiny jest tak ogromna, że pozwoliłaby największym konsumentom energii obejść się bez nowych zakupów surowca przez kilka miesięcy- wyjaśnia Łukasz Wróbel.

Zatem w perspektywie kilku miesięcy czysta zależność między popytem a podażą ropy naftowej (wyłączając działanie spekulantów i wszystkie psychologiczne czynniki jak np. ryzyko geopolityczne) przemawia za spadkiem ceny surowca.

Zmiana trendu

Pozytywnym długofalowym aspektem jest zmiana nawyków kierowców i powstanie nowych trendów w motoryzacji, które szczególnie wyraźnie obserwujemy w USA i Azji. Za nami bankructwa amerykańskich koncernów produkujących głównie SUV-y, w Indiach hitem ostatnich miesięcy jest najmniejszy samochód świata tata nano, a Japończycy jak świeże bułeczki kupują toyoty prius z napędem hybrydowym – uważa analityk Open Finance.