Pozwy są dwa. W jednym przedsiębiorca skarży miasto za to, że pozwolenie na budowę otrzymał po półtora roku.
- Druga sprawa dotyczy przekroczenia uprawnień przez byłego prezydenta miasta Norberta Mastalerza - tłumaczy Grzegorz Kiełb, obecny prezydent Tarnobrzega. - Jeden z inwestorów wystąpił dwutorowo. Z jednej strony - wskazuje opieszałość, i tutaj chciałby otrzymać wyrok karny. Jeśli tak się stanie, to sprawa z powództwa cywilnego jest sprawą prostą. Nie ukrywamy, że wtedy wystąpilibyśmy z powództwem cywilnym względem byłego prezydenta Norberta Mastalerza, który celowo blokował tę inwestycję.
Wiadomo, że inwestor skarżący gminę na pięć milionów złotych pochodzi z Tarnobrzega. W tej sprawie toczy się postępowanie przygotowawcze.
- Prokuratura w Tarnobrzegu zabezpieczyła w urzędzie oryginalną dokumentację, bo jest podejrzenie o sfałszowaniu dokumentów - zdradza prezydent Kiełb.
- To nie jest tak, że w pięć miesięcy ktoś dostał pozwolenie, bo w przypadku pozwolenia na budowę przy ulicy Sikorskiego trwało to trzy miesiące - przypomina Norbert Mastalerz. - Są to prace zapoczątkowane w poprzedniej kadencji. Tam gdzie nie ma planu zagospodarowania przestrzennego, tam na wstępie, poprzedzając wydanie pozwolenia na budowę, niezbędne jest wydanie warunków zabudowy - mówi.
Były prezydent dodał, że w przypadku decyzji kluczowych dla środowiska, jak przebudowa dworca PKS i stacji benzynowej, takim niezbędnym elementem środowiskowym.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Narożna przeszła poważną operację. Latami ukrywała dolegliwości po porodzie
- Dramat Roksany: przyleciała do teściowej WYNAJĘTYM helikopterem! Oszczędza na własny?
- Pazura wziął kolejny ślub poza granicami Polski. Nikt się tego po nim nie spodziewał
- Michał Szpak w prześwitującej spódnicy. Te widoki trudno zapomnieć