Siedzieliśmy cicho, dopóki ten handel odbywał się pokątnie - mówi Andrzej Smoła, właściciel baru w Tyrawie Solnej i zarazem sołtys. - Handlarze przywozili towar z Ukrainy i sprzedawali w swoich domach. Ale teraz wzięli się na nowy sposób. Towar rozwożą po domach. To się dzieje na oczach wszystkich.
Pokątnym handlem zajmują się nie tylko Ukraińcy, ale również Polacy. - Znamy osoby, które kilka razy dziennie przekraczają granice. Jak to jest możliwe? Przecież wiadomo, że takie ilości towaru nie służą im do własnej konsumpcji - dodaje sołtys.
- Nie mamy nic przeciwko tym, którzy raz w tygodniu jeżdżą na Ukrainę po zakupy, bo ludzie tu biedni i jakoś muszą wiązać koniec z końcem - mówi jedna ze sklepikarek w Mrzygłodzie. - Ale handlarze wożą już prawie wszystko: cukier, makaron, przyprawy, słodycze, wódkę… Jak ktoś chce handlować, niech zarejestruje działalność, kupi kasę fiskalną i będzie sprawiedliwie.
Sklepikarze i właściciele barów napisali dramatyczną petycję do Komendy Powiatowej Policji w Sanoku, pełnomocnika d.s. rozwiązywania problemów alkoholowych w Urzędzie Gminy w Sanoku, Urzędu Skarbowego w Sanoku i Urzędu Celnego w Krośnie. Piszą: - Bardzo prosimy o interwencję, ponieważ my, podatnicy, za chwilę okażemy się bankrutami, a ci ludzie nie odprowadzają ani grosza ze swej pseudo działalności do skarbu państwa.
- Na Sylwestra sprzedałam zaledwie dwa szampany, a w inne lata szło u mnie kilka zgrzewek - mówi sklepikarka z Mrzygłodu. - Handlarze mają na jednej paczce papierosów zarobek 1,50 - 2 zł, a ja mam 30 groszy, na wódce mają przebitkę 10 zł.
- Jeśli nikt na tę sytuację nie zareaguje, przestaniemy płacić podatki - mówi Smoła.
W okolicach Mrzygłodu, Tyrawy Solnej, Dębnej, Hłomczy, Dobrej nie ma ani jednego posterunku policji, ale ludzie nie mają wątpliwości, że policja wie, iż nielegalny handel kwitnie w całej gminie.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?