Wyprawę, jako gadżet, pan Mariusz wylicytował podczas tegorocznego finału Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Za możliwość zmierzenia się z Bieszczadami, pod opieką funkcjonariuszy straży granicznej, zapłacił ponad 2 tys. złotych. Pieniądze trafiły na konto WOŚP. Teraz zrealizował swoją nagrodę.
- Nasi goście mogli zwiedzić strażnicę w Ustrzykach Górnych, w której kręcone były sceny do serialu. Byli w rejonie gór Kińczyk Bukowski i Rozsypaniec, gdzie nagrywano sceny, m.in. z atakiem niedźwiedzia. Zorganizowano również wyprawę na Przełęcz Wyżną. Tutaj znajdowała się serialowa strażnica, którą wysadzono w pierwszym odcinku filmu - mówi mjr Elżbieta Pikor, rzecznik Bieszczadzkiego Oddziału Straży Granicznej.
Państwo Agnieszka i Mariusz spotkali się z funkcjonariuszami, którzy konsultowali sceny z producentami serialu. Rozmawiali z funkcjonariuszem - tropicielem, szkolonym przez rdzennych Indian z plemienia Nawaho.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Kaźmierska wróci za kraty? Mecenas Kaszewiak mówi, dlaczego tak się nie stanie
- Czyżewska była polską Marilyn Monroe. Dopiero teraz dostała kwiaty na grób
- Co się dzieje z Sylwią Bombą? Drobny szczegół totalnie ją odmienił [ZDJĘCIA]
- Olbrychski nie przypomina dawnego amanta "Jest jak Kopciuszek po dwunastej w nocy"